Skopiuj, zdaj, zapomnij

Fot. Iwona Marzec
- Prawie codziennie kopiujemy dziesiątki stron, więc wyspecjalizowałyśmy się niemal w obsłudze tego urządzenia - śmieją się Żaneta Bolcek i Monika Lubojańska (od lewej), studentki IV roku chemii UO. Kiedy zaczyna się sesja, studenci wydają na ksero po kilka złotych dziennie.
- Prawie codziennie kopiujemy dziesiątki stron, więc wyspecjalizowałyśmy się niemal w obsłudze tego urządzenia - śmieją się Żaneta Bolcek i Monika Lubojańska (od lewej), studentki IV roku chemii UO. Kiedy zaczyna się sesja, studenci wydają na ksero po kilka złotych dziennie. Fot. Iwona Marzec
Notatki, wycinki z gazet, książki, które trudno zdobyć - to w czasie sesji towar na wagę złota. Za jedną kserowaną stronę opolscy żacy płacą od 8 do 20 groszy.

To, że zbliża się sesja, widać po wydłużających się pod punktami ksero kolejkach - mówi Lucyna Chorąży, współwłaścicielka punktu ksero przy ulicy Oleskiej. - W czasie roku akademickiego studenci kopiują u nas po kilka stron dziennie, teraz jednorazowo zostawiają u nas co najmniej 3-4 złote.
- Zazwyczaj miesięcznie kopiowanie notatek kosztuje mnie 20 złotych, przed sesją - nawet 70 - mówi Katarzyna Widyk, studentka IV roku pedagogiki opiekuńczej i pracy socjalnej UO.
- Codziennie zostawiam teraz w punktach ksero ponad 50 zł - stwierdza z kolei Elżbieta Mach, studentka II roku agrobiochemii UO.
Podręczniki w bibliotekach już na początku semestru rozchodzą się jak świeże bułeczki. Zakup w księgarniach to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych - nielicznych na to stać. Dlatego w czasie sesji w punktach ksero studenci zostawiają sporą część kieszonkowego czy stypendium.
- Na bieżąco staram się kserować materiały, żeby nie zbankrutować pod koniec semestru - opowiada Iwona Chrząszcz, studentka I roku fizyki medycznej UO. - Zwykle wydaję około 20 - 30 złotych miesięcznie. W czasie sesji te koszty się nawet podwajają. Gdyby nie pieniądze z domu, to pewnie musiałabym przesiadywać w bibliotece po kilka godzin i czytać na miejscu.

- Wykładowcy, podając wymaganą przez nich literaturę, powinni sprawdzać, czy książki są dostępne - uważa Aleksandra Polewczyk, z V roku zarządzania i marketingu PO. - Często wymagane podręczniki są nie do dostania. Jedynym rozwiązaniem jest więc kserowanie w czytelni lub od kolegów.

Studenci Uniwersytetu Opolskiego skarżą się, że kserowanie w czytelni uczelnianej jest najdroższe w mieście.
- Za jedną stronę płacimy aż 20 groszy - żali się Katarzyna Widyk. - Moglibyśmy je kserować taniej niedaleko biblioteki, ale nie można ich zabierać poza czytelnię. To nie fair.
- Nic nie możemy na to poradzić - wyjaśnia Urszula Jadczak z Biblioteki Instytutu Nauk Pedagogicznych UO. - Zasady korzystania z czytelni są takie, że nie można stąd wypożyczać tytułów, a ceny ksera ustalają odgórnie władze uczelni.
CENNIK
Gdzie kserować najtaniej?
8 gr - to cena za stronę w punkcie przy ul. Oleskiej (obok baru orientalnego), pod warunkiem, że kserujemy obustronnie (jednostronne ksero to koszt 9 gr);
9 gr - tyle zapłacimy za stronę skserowaną przy ulicy Oleskiej (obok apteki) oraz w "Spójniku" i "Mrowisku" (w głębi akademika);
11 gr - tyle wydamy na ksero w "Mrowisku" (tuż przy wejściu);
20 gr - za tyle kserowana jest jedna strona w czytelni Biblioteki Głównej UO.

OPINIA
Kiedyś kserowali piórem
- Przepisywaliśmy fragmenty książek lub robiliśmy notatki w czytelniach - wspomina Barbara Grabińska z Sekretariatu Instytutu Nauk Pedagogicznych UO. - Oczywiście było to trudne i czasochłonne, ale nie narzekaliśmy, bo innego rozwiązania nie było.

KOPIUJ NA WESOŁO :-)
Idzie ulicą dwóch studentów. Zauważają leżącą na chodniku kartkę.
Co to? - pyta jeden.
- Nie wiem. Ale na wszelki wypadek skserujmy - odpowiada drugi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska