Śląski rolnik to potęga

fot. Związek Śląskich Rolników
Jubileusz był okazją do wspólnej zabawy, uhonorowania zasłużonych członków związku, spotkania z wiceministrem rolnictwa oraz przypomnienia, że jedną z wizytówek organizacji są szkolenia dla rolników.
Jubileusz był okazją do wspólnej zabawy, uhonorowania zasłużonych członków związku, spotkania z wiceministrem rolnictwa oraz przypomnienia, że jedną z wizytówek organizacji są szkolenia dla rolników. fot. Związek Śląskich Rolników
Jubileusz Związku Śląskich Rolników. 20 lat temu jeździliśmy do Niemiec się uczyć. Dziś jesteśmy konkurencją dla Zachodu - mówili z dumą członkowie Związku Śląskich Rolników.

Swój jubileusz śląscy rolnicy obchodzili w ośrodku kultury w Głogówku. Wśród najstarszych i najbardziej zasłużonych członków nie zabrakło Paula Thomanka, który przez trzy kadencje od 1993 roku kierował organizacją oraz Emmanuela Tiszbirka - członka władz związku w swojej wiosce, w powiecie i w województwie.

- Zaczęliśmy się gromadzić, bo w PRL-u prawdziwej rolniczej organizacji, takiej, która moglibyśmy uznać za swoją nie było - mówi Paul Thomanek. - A my chcieliśmy być razem i chcieliśmy mieć coś naprawdę swojego. A entuzjazm na początku był ogromny. Do Związku Śląskich Rolników zapisało się 12 tysięcy ludzi. Rośliśmy w oczach.

- Na początku uczyliśmy się od rolników niemieckich dodaje Emmanuel Tiszbirek. - Jeździliśmy też przy okazji do Holandii. I wzorce stamtąd przenosiliśmy tu, do Heimatu. Dziś - po 20 latach - nasze gospodarstwa nie tylko nie ustępują niemieckim, ale często je przewyższają. Ziemia została skomasowana, rolników jest mniej, ale poziom ich pracy jest bardzo wysoki, a komputer w oborze nie jest niczym dziwnym. Jedno mnie tylko martwi. Żeby ludzie nie pomyśleli w tej sytuacji, że już im związek niepotrzebny. Szkoda byłoby tyle wysiłku zmarnować.

Najlepszą wizytówką związku są jego osiągnięcia. To z jego pomocą i przy udziale doradców z Niemiec powstała w 1994 pierwsza w Polsce grupa producentów trzody chlewnej. Członkowie związku założyli i prowadzą do dziś Spółdzielnię Mleczarską Rolników Śląskich w Kadłubie. Po stronie osiągnięć związek może zapisać wyszkolenie rolników i pokazanie im dobrych wzorów na Zachodzie.

Tylko w latach 1999-2009 sześćset osób skorzystało z wyjazdów studyjnych do Niemiec i zwiedziło targi "Gruene Woche". W Bad Herzfeld 70 rolników doskonaliło się w hodowli krów mlecznych. W Amesbach w Bawarii 150 osób szkoliło swoje umiejętności w zakresie hodowli trzody chlewnej. Uczyć można się od wszystkich, więc chłopi wyjeżdżają po nowe doświadczenia do Austrii, Czech, na Łotwę i Słowację, do Rumunii i na Ukrainę.

W latach 2004-2007 przy biurze związku działał punkt informacyjny dla rolników chcących pozyskać dla swych gospodarstw pieniądze unijne. Wreszcie to związek doprowadził do zarejestrowania na liście produktów tradycyjnych w Ministerstwie Rolnictwa około 40 produktów. Proces weryfikacji kołocza śląskiego jako produktu regionalnego trwa właśnie w Brukseli.

Nic dziwnego, że z okazji 20-lecia osiagnięć Związkowi Śląskich Rolników gratulowali zarówno wicemninister rolnictwa Kazimierz Plocke, jak i Dieter Ewald, dyrektor Saatgut-Verband z Meklemburgii Pomorza Przedniego.

Wiceminister Plocke wręczył byłemu przewodniczącemu Paulowi Thomankowi i obecnemu liderowi związku Bernardowi Dembczakowi statuetki ministra rolnictwa. Honorowe odznaki "Zasłużony dla Rolnictwa" otrzymali: Krzysztof Lazar, Józef Wittek, Irena Koźlik, Ryszard Chmiel, Urszula Konieczny, Łukasz Majowski, Władysław Porzucek i Paweł Koza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska