Śmieci fruwają po Groszowicach

Artur  Janowski
Artur Janowski
- Gdy jest duży wiatr, to śmieci przylatują nam nawet do ogrodków.
- Gdy jest duży wiatr, to śmieci przylatują nam nawet do ogrodków.
Śmieci z wysypiska przy ulicy Podmiejskiej zanieczyszczają okoliczne łąki i pola. - Czemu nikt z tym nic nie robi? - pytają mieszkańcy.

Piszcie do nas!

W ramach naszej akcji "Opole to nie tylko centrum" opisujemy największe bolączki mieszkańców peryferii. Liczymy na Wasze listy, zdjęcia i opinie. Będziemy pytać radnych i prezydenta o to, co zamierzają zrobić dla dzielnic peryferyjnych. Czekamy również na pomysły, w jaki sposób ożywić dzielnice. Najciekawsze przedstawimy na łamach nto w każdy czwartek.
Piszcie do nas na adres: Opole, ul. Powstańców Śl. 9 lub mail: [email protected].

Na sąsiedztwo komunalnego wysypiska śmieci mieszkańcy Groszowic skarżą się od lat.

Przedstawiciele Zakładu Komunalnego - spółki administrującej wysypiskiem od zawsze przekonywali, że problem śmieci walających się po polach, jest sprawą marginalną.

- To nieprawda - mówi Edmund Wajde ze stowarzyszenia Groszowice. - Gdy jest duży wiatr, to śmieci przylatują nam nawet do ogrodków - opowiada.

Reporterzy nto byli tam wczoraj. Za ogrodzeniem okalającym wysypisko zobaczyliśmy mnóstwo śmieci. Inne odpadki - głównie worki foliowe - leżały nawet kilkaset metrów od ogrodzenia.

Odpadki mają wolną drogę, bo zerwana jest siatka nad ogrodzeniem, która ma zapobiegać wydostawaniu się lekkich odpadów.

Co gorsza było widać, że ktoś wykorzystuje brak siatki i przerzuca przez ogrodzenie wielkogabarytowe śmieci.

- Zniszczona siatka to jedno zaniedbanie, a drugie to drzewa, które miały tworzyć szpaler, odgradzający nas od wysypiska - opowiada Wajde. - Niestety posadzono drzewa liściaste. Zimą, czy wczesna wiosną przed niczym one nas nie chronią. A już na pewno nie przed odorem z wysypiska, który musimy wdychać.

- Czytaliśmy w nto o nowej instalacji do przerobu śmieci, którą chce zamontować Zakład Komunalny. Jak mamy uwierzyć, że jest bezpieczna, skoro spółka nie radzi sobie z obecnym wysypiskiem? - pyta Wajde.

Andrzej Czajkowski, prezes Zakładu Komunalnego za pośrednictwem nto przeprosił mieszkańców za niedogodności.

- One nie wynikają ze złej woli. Mamy problem ze złomiarzami, którzy kradną wszystko co metalowe - tłumaczy prezes. - Nowa siatka jest już zamówiona i w przyszłym tygodniu będzie zamontowana.
Dodatkowo złożyliśmy w urzędzie miasta wniosek o posadzenie nowych drzew. W tym roku powstanie też kurtyna wodna, która spowoduje, że brzydkie zapachy z wysypiska zostaną w dużej części wyeliminowane.

Mieszkańców Groszowic te deklaracje nie uspokajają. Zapowiadają, że jeśli wysypisko nadal będzie uciążliwe, to o ich zgodę na uruchomienie dodatkowej instalacji będzie bardzo trudno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska