Sprawa dotyczy przedwojennej kamienicy usytuowanej przy ulicy Marka Prawego 8 pomiędzy blokami spółdzielczymi. Na parterze budynku znajduje się punkt zegarmistrzowski. W lokalach na piętrach urządzone są natomiast mieszkania.
Do tej pory lokale miały status „komunalnych”, bo zarządzała nimi gmina. Podlegają one strzeleckiemu ratuszowi od około 70 lat, czyli od momentu, gdy prawowici właściciele opuścili kamienicę.
Niedawno do gminy zgłosił się spadkobierca z Niemiec, który dowodzi, że jest prawowitym właścicielem obiektu. Gmina na razie nie zdecydowała się wydać mu kluczy do budynku.
- Analizujemy tę sprawę - mówi burmistrz Tadeusz Goc. - My również staramy się o uzyskanie pełnych praw do tego budynku. Umożliwia to chociażby procedura tzw. zasiedzenia. Ostatecznie o tym, kto będzie właścicielem obiektu, zdecyduje sąd.
To nie pierwsza tego typu sprawa w Strzelcach Opolskich. Od ponad roku trwa spór o inną kamienicę stojącą w Rynku. Tam z roszczeniami także wystąpili spadkobiercy z Niemiec (są to inne osoby). W tym drugim przypadku sprawa miała już swój finał w sądzie i wyrok okazał się niekorzystny dla gminy - sąd uznał, że nie doszło do zasiedzenia obiektu.
Mieszkańcy - zarówno kamienicy w Rynku, jak i przy ul. Marka Prawego - boją się zmiany właścicielskiej.
- Kilka lat temu wyremontowałam mieszkanie, bo sądziłam, że będę tu mieszkać przez lata - mówi nam jedna z lokatorek, która woli zachować anonimowość. - A teraz nie wiem na czym stoję, bo nowy właściciel będzie mi mógł z dnia na dzień wypowiedzieć umowę.
Lokatorzy obawiają się także, że gdy kamienica przejdzie w prywatne ręce, to czynsze, jakie płacą, mogą poszybować w górę.
- Jeżeli dojdzie do sytuacji, w której lokatorzy będą musieli opuścić mieszkania, to przydzielimy im inne lokale komunalne - uspokaja Tadeusz Goc.
Na razie gmina nie oddała kluczy do żadnego z obiektów. Najpierw samorząd musi się bowiem rozliczyć ze spadkobiercami. Gmina zapowiada, że będzie się domagać zwrotu kosztów, jakie przez lata łożyła na utrzymanie nieruchomości (na tym etapie samorząd nie ujawnia wysokości kwot, bo są one objęte tajemnicą procesową). Ale spadkobiercy także mogą domagać się od gminy pieniędzy wynikających z tzw. pożytków, których nie mogli czerpać (np. czynszów za wynajem lokali w czasie, gdy obiektem zarządzała gmina). Także tym wzajemnym roszczeniom przyjrzy się sąd.
Kilka lat temu wyremontowałam mieszkanie. Teraz nowy właściciel może mi wypowiedzieć umowę - mówi lokatorka
Gdynia Orłowo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?