Specjalista od promocji Olesna powinien biegle władać językiem polskim

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Promocyjny baner na stadionie miejskim w Oleśnie
Promocyjny baner na stadionie miejskim w Oleśnie Mirosław Dragon
Burmistrz Sylwester Lewicki wyjaśnił, dlaczego mimo konkursu nie zatrudnił urzędnika do wydziału promocji gminy.

Dlaczego pomimo tego, że do konkursu na specjalistę do spraw promocji zgłosiło się ponad trzydzieści osób, nikt nie został zatrudniony?

Burmistrz Lewicki podczas poniedziałkowej konferencji prasowej odparł, że nikt nie napisał dobrze pisemnego testu.

Przypomnijmy - na kartkach były trzy pytania
1. Kto dostał tegoroczną nagrodę Różę Olesna?
2. Napisać notatkę prasową na temat tegorocznych Dni Olesna
3. Opisać w wybranym języku obcym najciekawsze wydarzenie z Dni Olesna 2011.

- Ważna jest znajomość języków obcych, ale również języka polskiego, a jakbym państwu pokazał te prace... - powiedział burmistrz Lewicki. - Nie chcę tu podsumowywać wszystkich, bo niektóre teksty były na jakimś średnim poziomie, ale wymagały poprawek, poprawiania błędów itd.

- Myślę, że powtórzymy konkurs, na razie działamy w składzie, jaki jest - dodał włodarz Olesna.

Jakie oczekiwania ma oleski burmistrz od pracownika do spraw promocji?

- Zależy mi na tym, żeby to była osoba osoba, która jest związana z Olesnem. - uważa Lewicki. - Ktoś, kto chce się zajmować profesjonalnie promocją, powinien oprócz fachowości mieć jeszcze stosunek uczuciowy do tego miasta. Krótko mówiąc, to powinna być osoba, która kocha Olesno

- Druga sprawa to znajomość języków obcych, ale również języka polskiego -dodał Sylwester Lewicki. - To ma być osoba, która jest biegła w pisaniu, mówieniu i żeby znała języki obce w zakresie niezbędnym do obsługi spotkań, promocji, obsługi delegacji zagranicznych czy wyjazdów

Oleski burmistrz postawił też za wzór specjalistkę ds. promocji w mieście partnerskim na Węgrzech.

- Kilka miesięcy temu miałem okazję być na Węgrzech w naszym malutkim mieście partnerskim Zalakaros, tam dziewczyna mówiła świetnie po węgiersku, co nie dziwi, ale również perfekt po angielsku, francusku, rosyjsku - wyliczał burmistrz Lewicki. - Dziewczyna zna kilka języków. U nas może takiej osoby nie potrzeba, ale trzeba umieć opisać Dni Olesna w kilku zdaniach przyzwoitym tekstem w języku obcym, którego znajomość deklaruje się w CV.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska