Śpiewali o świętach na Rynku w Opolu

Tradycja świątecznych jarmarków organizowanych w stolicy regionu przez BJDM ma już kilkanaście lat. Kiedyś odbywały się na placu wokół katedry opolskiej. W niedzielę niemieckie kolędy i piosenki o Bożym Narodzeniu zabrzmiały u stóp ratusza, na Rynku. Młodzież mniejszości przygotowała Konkurs Piosenki Bożonarodzeniowej we współpracy z władzami miasta.

- Przyjechałam do krewnych do Opola i idąc od dworca w stronę centrum nie mogłam się nadziwić - mówi pani Gertruda Czech ze Strzelec Opolskich. - Im bliżej Rynku byłam, tym wyraźniej słyszałam dzieci i młodzież śpiewające po niemiecku. Nie wiedziałam, że taka impreza się odbywa, ale cieszę się bardzo, że mogę popatrzeć i posłuchać. Stoję przed sceną już prawie godzinę.

Przed uczestnikami konkursu na scenie pojawili się i powitali uczestników i publiczność konsul Niemiec w Opolu Sabine Haake, liderzy mniejszości: Bernard Gaida i Rafał Bartek oraz wiceprzewodniczący sejmiku Józef Kotyś.

Sabine Haake przypomniała, że tradycja świątecznych jarmarków sięga w Niemczech XIV wieku (pierwszy jarmark w Bautzen odbył się w 1384 roku). Wyraziła radość, że jest ona kultywowana także w Opolu. Życzyła opolanom świątecznych przeżyć mimo jesiennej pogody.

W konkursie wzięło udział 24 solistów i duetów.

- Zachęciłam duet Zuzanna Paciorek i Sara Grabowski oraz solistkę Vanessę Schreiber - mówi Sylwia Michala, germanistka z PSP w Kątach Opolskich. - Dziewczyny zaśpiewały przełożoną na niemiecki francuską kolędę oraz świąteczną piosenkę o Rudolfie Czerwononosym. Pracowaliśmy nad niemiecką wymową i przygotowaniem rytmicznym. Podkład muzyczny został kupiony w internecie.

- Cieszymy się, bo chętnych było ponad 40 i mogliśmy do konkursu wybrać najlepszych - podsumowuje lider BJDM Roland Giza. Decyzją jury wygrała Anna Koschny, 2. miejsce ex aequo zdobyły Wiktoria Boese i Aleksandra Drozdowska, a 3. Agata Kaczmarzyk i Kamila Koza.