To trzecie zwycięstwo podopiecznych Krzysztofa Stelmacha w trzecim meczu w tym sezonie. Dzięki niemu ZAKSA awansowała na trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy. Ma osiem punktów. Tyle samo co drugi w tabeli zespół z Jastrzębia i o punkt mniej niż prowadząca Skra Bełchatów.
W Gdańsku nasz zespół był lepszy w zasadzie w każdym elemencie gry. W pierwszym secie kędzierzynianie od początku objęli prowadzenie. Było już 10-5 dla ZAKSY. Gospodarze odrobili straty i zrobiło się tylko 10-11. Potem znów nasz zespół odskoczył i spokojnie wygrał tę partię.
W drugim secie gdańszczanie prowadzili już 18-14, ale nasz zespół odrobił straty. Gdy przy stanie 20-18 na zagrywce pojawił się Wojciech Kaźmierczak i po jego podaniach goście zdobyli trzy punkty.
Trzeci set miał dramatyczny przebieg. Gospodarze prowadzili 16-12, ale znakomite serwisy Jakuba Novotnego sprawiły, że ZAKSA wyszła na prowadzenie 17-16. Końcówka należała już do gospodarzy.
ZAKSA obudziła się i wygrała dość spokojnie czwartą partię. W jej końcówce znów popisał się (tym razem blokami) Kaźmierczak.
- To było trudne spotkanie - powiedział rozgrywający ZAKSY Michal Masny. - Dlatego tym bardziej cieszy kolejne zwycięstwo. Bardzo dobrze radziliśmy sobie z przyjęciem zagrywki. Potem łatwiej było mi rozdzielać piłki.
Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (-18, -23, 22, -19)
Trefl: Bednaruk, Stancelewski, Serafin, Winnik, Kadziewicz, Janic, Samardzic (libero) - Szulik, Suski. Trener Wojciech Kasza.
ZAKSA: Masny, Kaźmierczak, Martin, Novotny, Szczerbaniuk, Ruciak, Mierzejewski (libero) - Kacprzak, Witczak. Trener Krzysztof Stelmach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
