Sprawdź, zanim wynajmiesz mieszkanie

Wynajmowanie mieszkań jest ryzykowane. Nigdy nie wiadomo, czy nie trafi się nam jakiś oszust, który pomieszka, nie zapłaci i ucieknie w siną dal.

Zobacz: Rodzina na swoim - jak dostać kredyt mieszkaniowy z ulgą?

- Dziś właściciel mieszkania nie jest już bezbronny - przekonuje Piotr Ociepa, prezes zarządu Investor Nieruchomości sp. z o.o. w Opolu. - Pod koniec zeszłego roku podpisaliśmy umowy ze Związkiem Banków Polskich oraz z Biurem Informacji Gospodarczej Infomonitor SA i możemy sprawdzić, czy najemca nie posługuje się skradzionym lub sfałszowanym dowodem osobistym i czy nie zalega z płatnościami. To ważna informacja, bo jeśli nie zapłacił innym, to nam pewnie też nie zapłaci.

Biuro nieruchomości jest naturalnym filtrem informacyjnym i wsparciem dla właściciela lokalu.

- Jesteśmy zawsze obecni w momencie przekazania kluczy najemcy - mówi Ociepa. - Robimy spis rzeczy ruchomych i dokumentację fotograficzną, a gdy kończy się umowa, przygotowujemy protokół zdawczo-odbiorczy na drukach zgodnych z normą ISO 9001. Dzięki temu można lokatorowi udowodnić, że szkody powstały w czasie jego bytności i on powinien ponieść koszty naprawy.

Zobacz: Na co zwrócić uwagę przed zakupem mieszkania?

Investor Nieruchomości sp. z o.o. prócz danych o osobach indywidualnych ma też wiedzę o kondycji finansowej firm. - Takie informacje też są potrzebne, bo klienci coraz częściej zastrzegają, iż wynajmą mieszkanie tylko firmie, a przecież firma też może być niewypłacalna lub być w stanie upadłości - twierdzi rozmówca.

Dziś w Opolu liczba wynajmów sukcesywnie rośnie, lecz popyt nadal przewyższa podaż.

- Dlatego rynek mieszkaniowy to łakomy kąsek dla oszustów - mówi pan Piotr. - Były w Polsce przypadki, gdy hochsztapler wynajął na fałszywy dowód od kogoś mieszkanie, a potem podnajął je kolejnej osobie lub zawarł umowę przedwstępną sprzedaży.

Na szczęście nieuczciwi najemcy omijają szerokim łukiem profesjonalne biura nieruchomości, bo obawiają się weryfikacji.