Ponad 80-letni pułkownik Szelka od wielu lat kieruje opolskim oddziałem Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. To dzięki niemu na cmentarzu na Półwsi powstała specjalna kwatera dla kombatantów.
Wnioskiem o nadanie pułkownikowi tytułu Zasłużonego dla miasta Opola radni mają zająć się na czwartkowej sesji. Tymczasem uchwała ma negatywną opinię kapituły, opiniującej wnioski.
- Tytuł przyznaje się za wybitne zasługi na rzecz miasta, a tego we wniosku nie było - mówi Władysław Hyjek, członek kapituły.
Nieoficjalnie wiemy jednak, że nie to było decydujące. Członkowie kapituły znaleźli w uzasadnieniu informację, że Szelka dowodził 64 brygadą formacji Służba Polsce.
Organizacja powstała w 1948 r. - w najgorszych latach stalinizmu. Miała organizować młodzież do darmowej, ciężkiej pracy na budowach Polski Ludowej - m.in. w Nowej Hucie czy zagłębiach węglowych. Dziś dawni junacy mówią o sobie często, że byli niewolnikami PRL.
- Nie można honorować osoby, która utrwalała władzę ludową, a jednocześnie stawiać w mieście pomnik żołnierzom antykomunistycznego podziemia - mówi członek kapituły, który prosi o anonimowość.
Sam Szelka jest zaskoczony negatywną oceną.
- Służyłem w SP, ale to nie było utrwalanie władzy ludowej, ale odbudowywania Polski, przedtem walczyłem z Niemcami i Ukraińcami - przypomina Szelka.
Uchwały dotyczącej pułkownika nie byłoby na sesji, gdyby nie zmieniony regulamin przyznawania tytułów. Obecnie nawet jeśli kapituła jest na "nie" to rada podejmuje decyzję.
- Uchwała wywoła tylko niepotrzebną dyskusję o historii i na pewno nie zostanie podjęta - mówi Dariusz Smagała, przewodniczący rady miasta. - Myślę, że niebawem trzeba będzie podyskutować nad powrotem do starej formuły, gdzie ocena kapituły była wiążąca dla rady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?