Po uroczystym podniesieniu flagi przed opolskim ratuszem i odegraniu Mazurka Dąbrowskiego głos zabrał wojewoda opolski Ryszard Wilczyński.
- Bardzo serdecznie dziękuję tym wszystkim, którzy rozpoczęli dzisiejszy dzień od umieszczenia biało-czerwonej flagi na własnym domu - mówił. Udekorowanie budynku flagą to z pozoru gest banalny. Ale gdyby tak rzeczywiście było, musiałyby one wisieć przynajmniej na co drugim oknie. Powieszenie flagi jest opowiedzeniem się za Polską. Taką, jaka jest. Z tym co w niej piękne i wspaniałe, ale i z tym, co boli i na co wstyd patrzeć. Jest to akt odwagi pokazujący, że Polska i Polacy nas obchodzą.
Z okazji Roku Wolności wojewoda opatrzył okolicznościowym listem sto flag. On sam i obecni na uroczystości przedstawiciele władz samorządowych przekazali je obecnym pod ratuszem Opolanom. Jako pierwsza z rąk wojewody flagę odebrała 7-letnia Martynka.
- Od 6 lat, odkąd mamy swój dom, wieszamy biało-czerwoną flagę - mówi Agata Niedużak, mama Martynki. - Teraz powiesimy drugą. Przyszłam tutaj, by córeczka lepiej rozumiała o co w tej symbolice flagi chodzi.
Dzisiaj obchodzimy jedno z młodszych świąt narodowych. Święto Flagi zostało wprowadzone do kalendarza przez Senat i Prezydenta RP w roku 2004.
Data święta - drugi maja - nie jest przypadkowa. Ma upamiętniać żołnierzy polskich, którzy 2 maja zatknęli biało-czerwoną na berlińskiej kolumnie zwycięstwa. Jest także przypomnieniem, że w czasach PRL właśnie 2 maja kazano zdejmować flagi narodowe, by nie pozostawały na masztach w nieuznawane przez władze komunistyczne święto 3 Maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?