Stowarzyszenie podjęło się renowacji zabytkowego pomnika kluczborskiego kupca. Zdobyło dotacje na ten cel, ale potrzebny jest wład własny

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Stowarzyszenie Klucz do Rozwoju ratuje przed zniszczeniem pomnik Daniela Mietela. Aby pozyskać pieniądze na wkład własny do tego przedsięwzięcia, zorganizowało wydarzenie w plenerze pod nazwą Dzień Kluczborskiego Kupca.
Stowarzyszenie Klucz do Rozwoju ratuje przed zniszczeniem pomnik Daniela Mietela. Aby pozyskać pieniądze na wkład własny do tego przedsięwzięcia, zorganizowało wydarzenie w plenerze pod nazwą Dzień Kluczborskiego Kupca. Milena Zatylna
Kim był Daniel Mietela, dlaczego akurat jego pomnik znajduje się w sąsiedztwie kościoła ewangelickiego w Kluczborku i jakie tajemnice skrywa najstarsza świątynia w mieście? Odpowiedzi na pytania można było uzyskać w niedzielę (4 września) w trakcie Dnia Kluczborskiego Kupca.

Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Klucz do Rozwoju, które podjęło się remontu i renowacji pomnika wspomnianego już Daniela Mietela.

- Inspirację przyniósł Facebook. Ktoś dawno temu zamieścił właśnie tam zdjęcie pomnika, podsumowując, że szkoda, iż takie zabytki niszczeją i są zapomniane - mówi Iwona Solisz, prezes stowarzyszenie. - Postanowiliśmy więc zająć się tym pomnikiem.

Przygotowując dokumentację na potrzeby remontu i renowacji obiektu, stowarzyszenie zdobyło cenne informacje historyczne.

- Z niemieckojęzycznych materiałów dowiedzieliśmy się, że Daniel Mietel był mieszczaninem, który żył w Kluczborku w XVIII wieku i zajmował się kupiectwem - opowiada Iwona Solisz. - Urodził się w Kluczborku 15 listopada 1756 roku. Przez 13 lat był mężem Evy Rosiny Koschin. Miał z nią syna, który przeżył zaledwie rok, a sam zmarł po długotrwałej chorobie 20 lipca 1797 roku w wieku nieco ponad 40 lat. Pomnik postawili mu po śmierci jego przyjaciel i żona. Są takie przypuszczenia, że był jedną z osób, która przyczyniła się do remontu świątyni. Być może dalsze badania dadzą odpowiedź na pytanie, czy Mietelowie byli w Kluczborku znaczącą i wpływową rodziną.

Dzięki znalezionym archiwalnym materiałom udało się też odtworzyć pełen tekst elegii autorstwa przyjaciela zmarłego, zamieszczonej na pomniku, bo część została zniszczona w okresie powojennym.

Pod wspomnianym pomnikiem, który znajduje się od strony placu Gdacjusza, jest komora nagrobna, w której spoczywają szczątki kluczborskiego kupca.

- Cechą charakterystyczną miasta średniowiecznego i późniejszego aż do czasów nowożytnych jest to, że wokół świątyni znajdował się cmentarz i nie inaczej było w Kluczborku - wyjaśnia Iwona Solisz. - Ten pomnik jest też dowodem na to.

Prace remontowe i konserwatorskie przy pomniku Daniela Mietela będą kosztować ponad 80 tys. zł. Stowarzyszenie pozyskało na ten cel dwie dotacje przyznane przez Samorząd Województwa Opolskiego oraz gminę Kluczbork. Ale potrzeba jeszcze środków na tzw. wkład własny. Aby go zdobyć, społecznicy zorganizowali Dzień Kluczborskiego Kupca, a także założyli zbiórkę internetową.

Można było wziąć udział w warsztatach np. kowalstwa, kaligrafii, tkactwa, a także popróbować pysznych ciast i innych smakołyków.

- Zakres prac przy pomniku jest bardzo duży, bo stan okazał się gorszy niż początkowo myśleliśmy - informuje prezeska Stowarzyszenia. - Podstawa była murowana i cegły niestety uległy całkowitemu zniszczeniu. Część pomnika trzeba było zdemontować, wymurować nową część cokołową i dopiero na nią będzie można ponownie zestawić część kamienną. Natomiast jeśli chodzi o prace konserwacyjne, to pomnik został wyczyszczony - usunięto z niego glony i grzyby. Ubytki zostaną uzupełnione, a na koniec pomnik zostanie zabezpieczony, aby nie ulegał szybkiej degradacji.

Był to niemal ostatni moment, by rozpocząć prace i uratować pomnik przed zniszczeniem.

- Stan zachowania był straszny, zwłaszcza ceglanego cokołu - mówi konserwatorka zabytków Dorota Gryczewska. - Jeśli chodzi o pozostałą część, to kamień jest po czyszczeniu laserowym, ale jest tam sporo ubytków, które będziemy uzupełniać. Dobrze też się stało, że zdjęliśmy czapę z góry pomnika, bo okazało się, że w środku są całkiem skorodowane kotwy i pewnie kiedyś by to spadło.

Przy renowacji specjalistki korzystają z najnowocześniejszych metod.

- Tak jak było już wspomniane, pomnik został wyczyszczony laserowo. Po pierwsze w tym miejscu byłby problem z użyciem dużej ilości wody, a po drugie takie czyszczenie jest bezinwazyjne - dodaje konserwatorka Anna Cyfka-Mikuła. - A co do pozostałych prac, zdemontowałyśmy też urnę znajdującą się na zwieńczeniu pomnika, która po rekonstrukcji wróci na swoje miejsce.

Stowarzyszenie chce zakończyć prace do listopada.

- Organizujemy jeszcze konkurs związany z zabytkami Kluczborka dla dzieci, młodzieży i dorosłych na pracę plastyczną lub fotograficzną, które będziemy prezentować 25 listopada - informuje Iwona Solisz. - Będzie to moment podsumowania tego, co udało nam się zrobić przy pomniku. Ale także opowiemy o zwyczajach pogrzebowych, innych pomnikach ciekawych a nieoczywistych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska