Straż miejska wyrusza na kontrole prywatnych posesji

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Śmieci przy jednym z domów na osiedlu Sławięcice. Tu z pewnością już niedługo wybiorą się strażnicy miejscy.
Śmieci przy jednym z domów na osiedlu Sławięcice. Tu z pewnością już niedługo wybiorą się strażnicy miejscy.
Bałaganiarzy będzie karać 500-złotowymi mandatami.

Wolnoć Tomku w swoim domku - o tej zasadzie muszą już zapomnieć mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla. Strażnicy miejscy dostali nakaz wymarszu w miasto w poszukiwaniu zapaskudzonych podwórek. Będą zaglądać nie tylko na miejskie skwery, ale również na prywatne posesje.

- Do końca tego miesiąca właściciele, którzy nie utrzymują porządku wokół swoich domów, dostaną tylko upomnienia. Po 1 kwietnia strażnicy będą już bardziej surowi. Tym, którzy nie podporządkują się przepisom, grożą mandaty - zapowiada Małgorzata Jasiulek, asystentka prezydenta miasta, który zarządził wiosenne porządki w mieście.

Miejscy urzędnicy powołują się na ustawę o utrzymaniu czystości i artykuł 117. kodeksu wykroczeń. Ten ostatni mówi, że "kto nie stosuje się do wskazań i nakazów wydanych przez właściwe organy w celu zabezpieczenia należytego stanu sanitarnego (...) podlega karze grzywny do 1500 złotych". Przepisy te dotyczą także terenów prywatnych.

- Mamy nadzieję, że poskutkują same upomnienia. Ale jesteśmy gotowi wystawiać mandaty - potwierdza Grzegorz Grzesik, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.

Ustalono, że maksymalna kara w tym mieście wynosić będzie 500 złotych. Ponadto podstawą do wystawienia mandatu może być także brak umowy na wywóz śmieci. Obowiązek jej posiadania również spoczywa na właścicielach nieruchomości. Funkcjonariusze będą reagować w sytuacji, gdy ktoś np. pozostawi na podwórku gruz po remoncie, resztki pochodzenia zwierzęcego albo części samochodowe. Na takie widoki - jak mówią strażnicy - mieszkańcy skarżą się najczęściej.
W Opolu strażnicy miejscy zapewniają, że też walczą o porządek, choć żadnego wizytowania posesji nie planują. - Raczej będziemy zwracali uwagę na to, jak wygląda teren przed domem, np. na chodniku - zapowiada Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu.

W tym roku strażnicy z Kędzierzyna-Koźla kontrolowali już domy, gdy mieli podejrzenie, że gospodarze palą w piecach śmieci. Upoważnienie do tego dał im prezydent po skargach mieszkańców, że na niektórych kędzierzyńskich osiedlach powietrze jest bardzo zanieczyszczone. Nie udało się jednak nikogo przyłapać na gorącym uczynku.

Mieszkańcy mają prawo odmówić wpuszczenia straży miejskiej na prywatny teren. Wówczas mogą się jednak spodziewać skierowania sprawy do sądu. Strażnicy zapowiadają też kontrole prywatnych firm, m.in. warsztatów samochodowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska