Około godziny 9.30 strażacy i policja zostali powiadomieni o kobiecie spacerującej po betonowej barierce loggi na trzecim piętrze budynku przy ul. Ozimskiej.
- Akurat byliśmy kilka ulic dalej. Jechaliśmy na ćwiczenia - relacjonuje strażak Arkadiusz Paruzel.
Kobieta była mocno roztrzęsiona i mówiła, że zaraz skoczy, że coś jej w życiu nie wyszło. Strażacy zaczęli ją przekonywać, by tego nie robiła i czekali na przyjazd negocjatora.
W tym czasie kierujący akcją zdecydował o rozłożeniu pod budynkiem skokochron ratowniczy, by ratować kobietę, gdyby rzeczywiście podjęła dramatyczną decyzję.
- Cały czas prowadziliśmy spokojną rozmowę z tą kobietą - mówi Arkadiusz Paruzel. - Pojawienie się skokochronu najprawdopodobniej uświadomiło kobiecie, co chce uczynić i po kilku kolejnych minutach rozmowy pozwoliła podejść do siebie bliżej i podała mi rękę.
Strażak wprawnym ruchem chwycił jej dłoń, a drugą reką złapał i zdjął z barierki.
- Była bardzo roztrzęsiona - dodaje Paruzel.
Jak ustaliła policja, kobieta ma 46 lat i była pod wpływem alkoholu. Został odwieziona do szpitala w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?