Strzelce Opolskie. Jak działa Centrum Integracji Społecznej?

Edyta Hanszke [email protected] 77 44 32 587
Pracownia krawiecka w strzeleckim CIS-ie nie narzeka na brak zamówień. (fot. Radosław Dimitrow)
Pracownia krawiecka w strzeleckim CIS-ie nie narzeka na brak zamówień. (fot. Radosław Dimitrow)
Centrum Integracji Społecznej z jednej strony musi konkurować z firmami usługowymi, z drugiej mają niskowykwalifikowaną kadrę.

Centrum Integracji Społecznej w Strzelcach Opolskich ulokowało się w budynkach na terenie ogródków działkowych przy ulicy Budowlanych. Działa w nim pięć warsztatów: pracy w drewnie, krawiecki, rolno-spożywczy, pielęgnacji terenów zielonych, ogólnobudowlany i szkółkarski.

Zobacz: Opole. Powstał Klub Integracji Społecznej

- Musimy dopasować naszą ofertę zdobywania umiejętności do wykształcenia i predyspozycji uczestników pracujących w warsztatach - wyjaśnia Bożena Obrusznik, kierownik strzeleckiego CIS i zastępca przewodniczącego Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej, które prowadzi Centrum.

A korzystający z pomocy CIS to osoby z niskim wykształceniem (często podstawowym). Do tego dochodzi długotrwałe bezrobocie (dłużej niż rok), wychodzenie z uzależnień (muszą być po odbyciu terapii lub w trakcie), niepełnosprawność albo bezdomność. To powody, dla których można trafić do CIS.

Obecnie w strzeleckim Centrum jest 24 uczestników

Mają od 21 do 61 lat. Są mieszkańcami gminy, niektórzy to Romowie.

Za comiesięczną pracę otrzymują 650 zł wynagrodzenia na rękę. W CIS mogą spędzić maksymalnie 1,5 roku. - Pieniądze na wynagrodzenie dla uczestników otrzymujemy z Powiatowego Urzędu Pracy - wyjaśnia Bożena Obrusznik. - PUP płaci także za nich składkę emerytalną i rentową. W sumie to 950 zł.

CIS otrzymuje też pomoc finansową od strzeleckiej gminy - po 270 zł miesięcznie na uczestnika i pracownika. Ta dotacja zależy od dobrej woli samorządu.

- Prowadzenie Centrum nie jest prostym zadaniem. Z jednej strony musimy konkurować na rynku z firmami w zdobywaniu zleceń na usługi. Z drugiej możemy podejmować się tylko takich prac, którym nasi uczestnicy są w stanie sprostać - tłumaczy kierownik strzeleckiego CIS.

Zobacz: Opolszczyzna. Zakłady pracy chronionej są w coraz trudniejszej sytuacji

Strzelczanie chętnie kupują ekologiczne sadzonki i warzywa wyhodowane przez uczestników CIS, pracownia krawiecka też nie może narzekać na brak zleceń (np. na przeróbki ubrań dla klientów jednego ze sklepów). Strzeleckie spółki gminne sprzyjają też CIS-owi zlecając prace porządkowe.

- Uczymy uczestników nie tylko nowych zawodów, ale też obowiązkowości - przekonuje Bożena Obrusznik. Pracownicy i wolontariusze CIS podpowiadają, jak starać się o pracę, służą pomocą psychologiczną.

Efekty są takie, że niektórym uczestnikom udaje się nawet zdobyć pracę. Jedna z pań została zatrudniona do sprzątania budynku, w którym wcześniej pracowała jako uczestniczka zajęć w Centrum. Inna - z warsztatu krawieckiego, po szkoleniu z obsługi kasy fiskalnej - kupiła maszynę i zamierza pracować jako krawcowa.

Tak było

CIS w Strzelcach Opolskich powstało jako drugie w województwie we wrześniu 2005 r. Utworzyło go Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej „Barka”. W lipcu 2008 r. temu CIS przeszło pod skrzydła Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Przedsiębiorczości.

- Uznaliśmy, że osoby tworzące Centrum są gotowe do samodzielnego działania - wspomina Antoni Tercha, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia „Barka”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska