Studenci otworzą im świat

Umowę podpisali prorektor ds. kształcenia, prof. Leszek Kuberski, Jadwiga Konieczniak z centrum rehabilitacji oraz Mirosława Ganczarska z pogotowia opiekuńczego.
Dzięki tym umowom studenci zrzeszeni w Naukowym Kole Terapeutów przy Instytucie Studiów Edukacyjnych UO mają możliwość prowadzenia zajęć z podopiecznymi z obu placówek. Jednocześnie mogą też prowadzić badania naukowe.

- Do 2005 roku chcemy zrealizować nasz projekt badawczy, który nazwaliśmy "Socjoterapia w pogotowiu opiekuńczym" - mówi Rafał Jaskólski z III roku terapii pedagogicznej z pedagogiką specjalną, przewodniczący koła. - W trakcie naszych zajęć obserwować będziemy, jak układają się relacje między wychowankami pogotowia i relacje wychowanków z dorosłymi.
W zajęciach z około 30 wychowankami pogotowia bierze udział grupa 11 studentów. Każda z czterech grup młodych terapeutów wspólnie z wychowawcami z pogotowia prowadzi zajęcia przez półtorej godziny tygodniowo.

Na pierwszym spotkaniu wychowankowie pogotowia mieli napisać swoje imiona w formie graffiti. - Pomyśleliśmy, że zainteresuje ich ta forma i rzeczywiście bardzo się zaangażowali - opowiada Jaskólski. Zdjęcia, które robili sami podopieczni pogotowia podczas rysowania, oraz podpisy graffiti pozostały w jednej z sal pogotowia jako ozdoba i pamiątka.
- W socjoterapii chodzi, najprościej mówiąc, o wzmocnienie osobowości młodych ludzi - wyjaśnia dr Małgorzata Ganczarska z Instytutu Studiów Edukacyjnych UO, opiekun Naukowego Koła Terapeutów. - Spotkania przyjmują formę gier, zabaw i ćwiczeń, które dla dzieci stają się okazją do poznawania siebie.

Inaczej wyglądają zajęcia studentów-terapeutów w Centrum Rehabilitacji dla Dzieci z Porażeniem Mózgowym. Grupa studentów działająca w centrum na razie tylko obserwuje dzieci w placówce i układa własny program zajęć.
- Podczas pierwszych zajęć przyjmujemy metody zaoferowane przez pedagogów z centrum - mówi Krystyna Fila, studentka terapii pedagogicznej z pedagogiką specjalną. - Uczestniczymy w zabawach ruchowych z dziećmi. Każde musi mieć swojego opiekuna.
Według dr Ganczarskiej studenci dzięki takim zajęciom mogą sprawdzić się i doskonalić swoje kompetencje naukowe i wychowawcze. Dla placówek przyjmujących studentów młodzi ludzie to świeże spojrzenie i głowy pełne nowych pomysłów.