Studenci z Ukrainy wybrali Opole zamiast Barcelony

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Liubomyr Podsiadlo (z prawej) i Oleksandr Datsenko to nie jedyni studenci, którzy otrzymali stypendium w Opolu. Valentyna Oskolok też takie otrzymała. Jej mecenasem została firma Górażdże Cement. - Swój doktorat piszę o polityce energetycznej w UE - mówi Valentyna.
Liubomyr Podsiadlo (z prawej) i Oleksandr Datsenko to nie jedyni studenci, którzy otrzymali stypendium w Opolu. Valentyna Oskolok też takie otrzymała. Jej mecenasem została firma Górażdże Cement. - Swój doktorat piszę o polityce energetycznej w UE - mówi Valentyna. Anna Grudzka
Ponad 60 studentów z Ukrainy będzie w tym roku studiowało na uczelni. Wśród nich są Liubomyr i Oleksandr, stypendyści fundacji im. Wierzbiańskiego.

Trzy tygodnie są w Polsce, ale już świetnie radzą sobie z naszym językiem. - Polski i ukraiński są bardzo do siebie podobne - mówi Liubomyr Podsiadlo. - Poza tym mamy świetną nauczycielkę dodaje.
Mowa o Valentynie Oskolok, teraz już doktorantce na Uniwersytecie Opolskim i opiekunce ukraińskich studentów przyjeżdżających do Opola.

- W tym roku na UO jest ich wyjątkowo silna, bo ponad 60-osobowa grupa z Ukrainy. Dlatego mam bardzo dużo pracy - mówi Valentyna. - Ta dwójka jest jednak wyjątkowa, bo za swoje bardzo dobre wyniki w nauce otrzymali stypendium z Fundacji Bolesława Wierzbiańskiego.

Lubomir i Oleksandr do Opola przyjechali z Narodowej Akademii Służby Podatkowych w Irpiniu. Studiują stosunki międzynarodowe na studiach uzupełniających magisterskich. Trudno uwierzyć, że choć mieli do wyboru studia np. w Barcelonie wybrali Opole.

- Jesteśmy w Polsce po raz drugi i bardzo nam się podoba - mówi Liubomyr. - Oboje z Aleksandrem mamy też polskie korzenie. Nawet moje imię jest polskie. Mówią do mnie "Lubczyk". U was to takie "ziółko do kochania" - tak mówiła mi mama - śmieje się student.

Na razie młodzieńcy oswajają się z miastem, ludźmi i uczelnią. - Wszyscy są dla nas bardzo pomocni, organizują nam tyle zajęć, że nawet nie mamy czasu pomyśleć o domu - dodaje Oleksandr.

Obaj studenci zostaną w Opolu dwa lata, do czasu aż napiszą swoje prace magisterskie. Liubomyr pisze na temat stosunków Ukrainy z Unią Europejską. To kontynuacja jego pracy z sprzed przyjazdu, Oleksandr nad tematem swojego dyplomu wciąż się zastanawia.

- Czy zostaniemy w Opoli na dłużej? Chyba za wcześnie, żeby coś wyrokować. Póki co najbardziej podoba nam się wasze zoo - śmieje się Liubomyr.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska