Św. Marcin rogale rozdaje

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
W Kątach Opolskich za św. Marcinem ustawił się korowód dzieci z zapalonymi latarniami.
W Kątach Opolskich za św. Marcinem ustawił się korowód dzieci z zapalonymi latarniami.
W środowisku mniejszości nie tylko dzieci pamiętają o św. Marcinie. Postać żołnierza, który podzielił się płaszczem z ubogim, i biskupa, przypomniano m.in. w Kątach Op. i Szczedrzyku.

Spotkanie w Kątach Opolskich zaczęło się w kościele parafialnym pw. Serca Pana Jezusa, gdzie duzi i mali parafianie mogli obejrzeć program artystyczny związany ze św. Marcinem. Dzieci z tutejszej szkoły przygotowały inscenizację o życiu biskupa Tours. Nie zabrakło też piosenek w języku niemieckim.

Bogatsi o wrażenia artystyczne uczestnicy przeszli ulicami miejscowości w pochodzie z lampionami, podążając za jeźdźcem w płaszczu, który symbolizował patrona dnia. Śpiewając piosenki o św. Marcinie dotarli na plac przy dom parafialnym, gdzie czekał na nich poczęstunek oraz ciepła herbata.

- Tradycyjnie na ten dzień wypieka się słodkie rogale zwane "martinami", kształtem przypominają one podkowę, którą zgubił koń św. Marcina - mówi Sylwia Michala, z DFK Kąty Opolskie. - Nikomu w tym roku tych pyszności nie zabrakło. Kto chciał, mógł także upiec sobie na ognisku kiełbaski.

W Szczedrzyku korowód ze św. Marcinem (w rolę rycerza na koniu wcielił się Antoni Gryc) wyruszył spod kościoła na plac przed domem parafialnym św. Mikołaja zaraz po mszy św. w intencji ojczyzny. Najbliżej św. Marcina szły oczywiście dzieci.
W drodze śpiewały po niemiecku pieśni o św. Marcinie i wędrowaniu z latarniami. A po dojściu na miejsce uczniowie szóstej klasy przedstawili swoim kolegom i dorosłym dwujęzyczną inscenizację o św. Marcinie. Po polsku najważniejsze sceny z życia świętego zaprezentowali Aleksandra Pawłowska, Kevin Słowik i Daniel Widera.

Magdalena Kulik po niemiecku opowiedziała historię o gęsiach, wśród których schował się św. Marcin, gdy chciano go wybrać biskupem Tours, bo uważał, że się nie nadaje. Podstęp się nie udał. Gęsi głośnym krzykiem zdradziły kryjówkę. Marcin okazał się bardzo dobrym biskupem, a gęsi, niestety, zapłaciły za swą hałaśliwość głową. Nic dziwnego, że pieczeń z gęsiny należy do tradycyjnych marcinowych potraw.

W Szczedrzyku panie z parafialnego koła Caritas częstowały wszyskich uczestników uroczystości pysznymi rogalami. Napiekły ich aż 1500. Swój udział w uroczystości - obok parafii i Caritasu - miało także koło DFK, które m.in. postarało się o udział orkiestry.

Der heilige Martin verteilt Martinshörnchen

Am 11. November erinnern sich in den Minderheitenkreisen nicht nur Kinder an den heiligen Martin. Der Soldat und Bischof, der seinen Mantel in einer kalten Nacht mit einem Bettler geteilt hat, spielte u.a. in Konty und Sczedrzik die Hauptrolle.

Das Treffen in Konty hat in der Hl. Herz Jesu Pfarrkirche angefangen. Dort konnten die kleinen und die großen Pfarrkinder eine Vorstellung über den St. Martin von Tours bewundern, die von den Schülern der hiesigen Grundschule vorbereitet wurde. Die deutschen Lieder haben auch nicht gefehlt.

Danach zogen die Teilnehmer zum Gedenken an den Heiligen mit Laternen durch die Straßen des Dorfes. Begleitet wurden sie von einem auf einem Pferd sitzenden und als römischer Soldat verkleideten Reiter, der einen roten Mantel trug und den heiligen Martin darstellte. Bei dem Umzug wurden traditionelle Martinslieder gesungen. Vor dem Pfarrgemeindehaus wartete schon auf die Teilnehmer eine kleine süße Überraschung und warmer Tee.

- An diesem Tag werden traditionell süße Martinshörnchen gebacken. Hörnchen deshalb, weil die Form des Gebäckstücks die Hufe von Martins Ross symbolisiert - sagt Sylwia Michala vom DFK in Konty. Von der Süßigkeit hat es für alle gereicht. Es gab auch noch dazu am Lagefeuer gegrillte Würstchen.

In Sczedrzik startete der Umzug nach der Messe (Anton Gryc war als Hl. Martin verkleidet) in der St. Nikolaus Kirche. In der Nähe des Hl. Martins gingen natürlich die Kinder. Unterwegs sangen sie Martinslieder auf Deutsch. Am Ziel warteten auf die Umzugsteilnehmer die Schüler der 6. Klasse mit einer zweisprachigen Aufführung über den heiligen Martin. Über die wichtigsten Lebensabschnitte des Heiligen erzählten auf Polnisch: Aleksandra Pawłowska, Kevin Słowik i Daniel Widera.

Magdalena Kulik erzählte wiederum auf Deutsch die bekannte Geschichte, als sich Martin, der sich nicht würdig genug fühlte, Bischof zu werden, vor dem Volk in einem Gänsestall versteckte. Die Gänse in diesem Stall schnatterten aber so laut, dass sie Martin verrieten. Zur Strafe ließ Martin sie dann braten. Daher kommt wohl auch der Brauch, dass man am 11. November in manchen Gegenden eine Martinsgans isst.

Die Damen vom Caritas-Verband in Sczedrzik haben 1.500 süße Martinshörnchen gebacken. Einer der Mitveranstalter - neben der Pfarrei und der Caritas - war auch der örtliche DFK, der für den musikalischen Teil, für das Orchester, sorgte.
Tłumaczenie: ELF

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska