- Przyjechaliśmy z Wielunia. Powód? Prosty. Bardzo chciałam zobaczyć z synami w opolskim amfiteatrze widowisko "Panny Wyklęte" bo bardzo przystępnie i jasno opowiada o naszej historii. Przy okazji załapaliśmy się na opolskie obchody Święta Niepodległości. Jesteśmy zachwyceni bo jest zupełnie inaczej niż w naszym rodzinnym mieście. Inaczej znaczy mniej oficjalnie, radośnie i bardziej na luzie. Tak jak powinno. - mówi pani Ewa.
Tak właśnie jest na opolskim rynku, gdzie odbywa się ta mniej oficjalna część uroczystości związanych z rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości.
Można z całą rodziną zwiedzić ratusz wraz z jego niedostępnymi podziemiami czy obejrzeć inspirowane latami 20-tymi widowisko teatru Ekostudio.
Pod ratuszem było też smacznie. To za sprawą bigosu i grochówki, którą miasto uraczyło opolan, a także opolskich blogerów kulinarnych z ich międzywojennym menu.
- Mamy gorącą czekoladę i łazanki, bigos na gęsinie i domowy chleb, babkę ziemniaczaną, tort czekoladowy i polska szarlotkę. Długo szperałyśmy za tymi przepisami, dlatego każdy kto chciał naszych specjałów spróbować, musiał powiedzieć jakiś patriotyczny wiersz albo zaśpiewać piosenkę. Aleśmy się ułanach nasłuchały - śmieje się Katarzyna Czapran z bloga "Kuchnia w opałach".
Uroczystości trwały od samego rana. O godzinie 9.00 zaczęła się uroczysta sesja Rady Miasta Opola, gdzie jak co roku wręczono medale honorowych obywateli Opola i dla zasłużonych obywateli województwa Opolskiego.
Tym razem uhonorowano: prof. Jerzego Skubisa, wieloletniego rektor Politechniki Opolskiej i księdza doktora Mariana Niemca, proboszcza parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Opolu. Potem była msza w intencji Ojczyzny oraz przemarsz na plac Wolności, pod pomnikiem Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego złożono kwiaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?