Prawie wszystko podrożało! Niby różnice są niewielkie, bo czasem tylko o kilka groszy, ale jednak... Zarobki w tak lawinowym tempie nie rosną - skarży się Magdalena, którą spotkaliśmy wczoraj w jednym z opolskich sklepów.
Magdalena ma dwójkę dzieci i teraz jednorazowo za większe zakupy dla całej rodziny płaci nawet o 5-7 zł więcej, niż jeszcze miesiąc wcześniej.
- A i tak staram się wybierać tańsze produkty, nie te znane z reklam. Dziś trzeba oszczędzać na wielu rzeczach, ale żeby na jedzeniu? To skandal! I co ja bym powiedziała dzieciom? - pyta rozżalona.
Mleko, jajka, masło, pieczywo, warzywa, owoce, cukier, mąka - lista produktów spożywczych, za które musimy w tym roku zapłacić więcej jest długa. - A na tych pierwszych podwyżkach się nie skończy. To będzie drogi rok dla konsumentów - alarmują eksperci.
Jak mówi prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Państwowego Instytutu Badawczego dalszego wzrostu cen trzeba się spodziewać w pierwszej połowie 2011 roku. - Dopiero w drugiej połowie roku ceny mogą wyhamować - dodaje.
Ale co powoduje tak wielkie podwyżki? Przyczyn jest kilka. - Z jednej strony to skutek sezonu zimowego. Kończą się zapasy z zeszłego roku, część z nich trzeba było po prostu już wyrzucić. Poza tym wzrosły ceny przechowywania tych produktów - tłumaczy prof. Krystyna Świetlik.
Więcej - czytaj w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?