Szansa Stali na awans do "czwórki"

archiwum
Opolski I-ligowiec ma za sobą w sumie trzy porażki w tie breakach.
Opolski I-ligowiec ma za sobą w sumie trzy porażki w tie breakach. archiwum
Siatkówka. Stal Nysa podejmuje dziś sąsiada z ligowej tabeli Campera Wyszków.
Opolski I-ligowiec ma za sobą w sumie trzy porażki w tie breakach: ligową z Pekpolem w Ostrołęce oraz dwie domowe z Cuprum Lubin w lidze i Pucharze Polski. Ponadto w tym sezonie we własnej hali nie wygrał jeszcze za trzy punkty, więc do spotkania z rywalem o zbliżonym potencjale nasi siatkarze przystępują z chęcią przełamania się.

- Do każdego spotkania przygotowujemy się tak samo, będzie pełne zaangażowanie i walka. Gramy u siebie, co dodatkowo nas motywuje i chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - mówi Szymon Biniek, libero Stali.

Ekipa z Wyszkowa prezentuje się w tym sezonie bardzo podobnie do zespołu z południa Opolszczyzny. Także w piątych setach musiała uznać wyższość Pekpolu i Cuprum, ale w przeciwieństwie do Stali może się pochwalić wygranymi z KPS Siedlece i Ślepskiem Suwałki, ale już nie wygranymi z niżej notowanymi wówczas Krispolem Września i Kęczaninem Kęty, które podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika pokonali.

- Liga jest wyrównana, w każdym spotkaniu trzeba dać z siebie wszystko i wykorzystywać swoje największe atuty - mówi Wójcik.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska