Szczepienia dla najmłodszych

Szczepionki nieobowiązkowe są, kosztowne. Często jedna ich dawka kosztuje i 200 zł. Nie wszystkich rodziców na nie stać.
- Ideałem byłoby, aby przynajmniej niektóre ze szczepień zalecanych znalazły się liście obowiązkowej. Podobnie powinno być ze szczepionkami skojarzonymi, kiedy to przy okazji jednego ukłucia załatwiamy dwa a nawet trzy obowiązkowe szczepienia - mówi Teresa Poleszuk-Spakowska z poradni dziecięcej NZOZ "ZWM-Malinka" w Opolu.

Wszystkie dzieci, zaraz po urodzeniu szczepione są na żółtaczkę typu B. Tymczasem realne jest też zakażenie żółtaczką typu A. Można wykupić szczepionkę skojarzoną (A plus B). Można też dodatkowo kupić płatne szczepienie przeciw żółtaczce typu A. Wirusem A zarażamy się łatwo - głównie drogą pokarmową, np. pijąc zanieczyszczoną wodę czy choćby jedząc niemyte warzywa. Na chorobę tę zapadają głównie dzieci. Z drugiej jednak strony przechorowanie żółtaczki A nie pozostawia zazwyczaj żadnych śladów poza dożywotnim kompletem przeciwciał chroniącym przed powtórną chorobą.

Niebezpieczne dla małych dzieci są biegunki rotawirusowe, doprowadzając do odwodnienia organizmu. Dzieci bardzo małe, wcześniaki lub osłabione, jeśli zapadną na taka biegunkę - zwykle trafiają do szpitali, gdzie podawana jest im kroplówka. Ryzyko zachorowania jest dość duże - bo zarażenie następuje drogą kropelkową, dzieci zarażają się jedno od drugiego. Szczepienie przeciw rotawirusom zaleca się dwa razy - w 6. i 10. tygodniu życia dziecka.

Maluszka można również zabezpieczyć przed bardzo groźnymi pneumokokami, które mogą naszego oseska doprowadzić do zapalenia płuc czy opon mózgowych. Ilość przyjmowanych dawek szczepionki uzależniona jest od wieku, w jakim podajemy szczepionkę. Jeśli zaczynamy szczepić malucha w wieku 2 miesięcy, to musi ono w sumie przyjąć 4 dawki. W wieku 6 miesięcy - 2 dawki, a roczne dziecko skończy na 1 dawce.
- Ważne jest, że w kalendarzu szczepień na 2007 rok najprawdopodobniej szczepienie przeciwko pneumokokom będzie bezpłatne, ale tylko dla dzieci z poważnymi wadami wrodzonymi - mówi lekarz pediatra Teresa Poleszuk - Spakowska.
Do tej pory szczepiono też dzieci z wadami słuchu, po wszczepieniu inplantów, ponieważ zabieg wszczepienia zwiększa ryzyko zachorowania na zapalenie ucha wewnętrznego.

Wydawałoby się każde dziecko musi przejść ospę wietrzną, a jedyną możliwością uchronienia się przed zachorowaniem jest, nieraz trudne do wykonania, unikanie kontaktu z osobami zakażonymi. Jak to zrobić gdu dziecko uczęszcza do żłobka lub przedszkola? Pocieszające jest to, że przebycie choroby, dzięki wytworzeniu przez organizm antyciał, daje odporność na całe życie. Jednak po latach, gdy odporność siłą rzeczy maleje, kontakt z wirusem może wywołać inną chorobę, o dość niemiłych objawach - półpasiec.

- Lepiej dziecko zaszczepić przeciw ospie, niż czekać aż zachoruje. Wtedy mieliśmy przypadki zapalenia możdżku i nerwu twarzowego w trakcie ospy wietrznej - mówi pediatra.

Dużo pytań zadawanych jest na temat szczepienia małych dzieci przeciwko grypie.
- Jeśli jednak małe dziecko nie chodzi do żłobka, bardziej doradzam, aby w zaszczepili się wszyscy inni domownicy - ojciec chodzący do pracy, lub brat uczęszczający do przedszkola czy szkoły - mówi lekarz. Poleca także szczepienie przeciw odrze, śwince i różyczce. Tym bardziej, że pojedyncza szczepionka przeciw śwince jest w Polsce niedostępna.