Tablica dla ofiar śląskiej tragedii

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Tablicę z brązu w Kaplicy Piastowskiej poświęcił biskup opolski Andrzej Czaja. W nabożeństwie uczestniczyli także (od lewej): ks. Wojciech Pracki, ks. Waldemar Klinger i ks. Piotr Tarlinski.
Tablicę z brązu w Kaplicy Piastowskiej poświęcił biskup opolski Andrzej Czaja. W nabożeństwie uczestniczyli także (od lewej): ks. Wojciech Pracki, ks. Waldemar Klinger i ks. Piotr Tarlinski. Sławomir Mielnik
Dwujęzyczna tablica upamiętniająca ofiary Tragedii Górnośląskiej zawisła w opolskiej katedrze. Uroczystości poświęcenia przewodniczyli bp Andrzej Czaja i ks. Wojciech Pracki, pastor ewangelicki.

Poświęcenie pamiątkowej tablicy było częścią ekumenicznego nabożeństwa. Modlono się za zamordowanych, wypędzonych i uwięzionych przez Sowietów i aparat komunistyczny Górnoślązaków oraz za ofiary piątkowych ataków terrorystycznych w Paryżu.

Tablica z brązu zawisła w Kaplicy Piastowskiej z inicjatywy TSKN dla upamiętnienia 70. rocznicy tragicznych wydarzeń na Śląsku. Napisano na niej: „Wszystkim ofiarom zbrodni Armii Czerwonej i komunistycznego reżimu - zamordowanym, poszkodowanym, wywiezionym do ZSRR, osadzonym w więzieniach i obozach. Pamięć tego trudnego czasu niech będzie przestrogą przed złem, które niosą totalitarne systemy, ksenofobia i wojny”.

Do tej trudnej przeszłości nawiązali obaj duchowni. - Trzeba zabiegać o poznawanie, zgłębianie i rzetelny przekaz prawdy o wydarzeniach, które były pogwałceniem ludzkiej godności i przyczyną śmierci niewinnych ludzi - apelował bp Andrzej Czaja. - Potrzebne jest rzetelne określenie prawdy o Tragedii Górnośląskiej i podniesienie stanu świadomości na jej temat w społeczeństwie.

Ks. Wojciech Pracki, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Opolu przypomniał, że podczas Tragedii Górnośląskiej ci, którzy chwilę wcześniej byli ofiarami, przyjmowali rolę prześladowców. - To nie jest prawda o tym, że jedni są źli, a drudzy dobrzy - mówił. - To jest prawda o tym, że jeśli człowiek miotany namiętnościami, znajdzie warunki, by zawładnąć innymi, wtedy może dojść do okrucieństwa. Trzeba o tym przypominać, ku przestrodze.

- To, że wszystkie te słowa padły w przestrzeni publicznej, czyni z tej uroczystości wydarzenie historyczne - uważa lider TSKN Rafał Bartek. - Wyartykułowanie potrzeby mówienia o tych sprawach i ich badania jest niezwykle ważne. W Europie rosną nacjonalizmy, a im towarzyszy niebezpieczeństwo upraszczania. Nie wrzucajmy całych narodów do jednego garnka. Opisujmy indywidualne ludzkie losy.

- Symboliczne jest sąsiedztwo tej tablicy - podkreśla lider VdG Bernard Gaida. - Po jednej stronie upamiętniono walczących za „Solidarność”, po drugiej Polaków, którzy ucierpieli na Wschodzie. Wszystkie te wydarzenia zostały w Kaplicy Piastowskiej w pewnym sensie zrównane. Można powiedzieć, że przez to upamiętnienie Niemców jako mniejszość trochę odzyskaliśmy katedrę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska