Tragedia w Dobrzeniu Wielkim. Sąd uznał, że to matka jest winna śmierci rocznego synka

Archiwum
Archiwum
Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata dla 27-letniej Aliny B.

Do tragedii doszło we wrześniu 2009 roku w Dobrzeniu Wielkim. 27-letnia Alina B. razem z dwójką synów (rocznym Danielem i siedmioletnim Dominikiem) poszła w odwiedziny do sąsiadki. Kiedy kobiety piły kawę, dzieci wyszły na podwórko.

Kiedy filiżanki były już puste, kobiety wyszły na zewnątrz. Tam był jednak tylko starszy chłopczyk. Zaczęły więc szukać rocznego Danielka. W pewnym momencie sąsiadka zobaczyła otwarte drzwi od stodoły.

- Myślałam, że tam wszedł - mówiła w sądzie Danuta N. - Kiedy tam szłam zauważyłam w stojącej w ogrodzie wannie ciało Danielka.

Na miejsce przyjechała karetka. Mimo reanimacji nie udało się uratować chłopczyka. Prokuratura oskarżyła 27-letnią Alinę B. o to, że nie dopilnowała dziecka.

Sąd Rejonowy w Opolu uznał ją winną i skazał na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca kobiety już zapowiedział apelację.

- Największą karą dla mojej klientki jest to, że straciła dziecko - wyjaśnia mecenas Andrzej Płaza. - Przeżywa tę tragedię do dziś. W apelacji będziemy walczyć o uniewinnienie, bo uważamy, że był to nieszczęśliwy wypadek.

Wcześniej, na wniosek prokuratury, sąd ograniczył prawa rodzicielskie państwu B.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska