Tylko i aż remis Gwardii Opole [wideo]

Redakcja
Wojciech Knop dwoił się i troił, ale Gwardii zapewnił tylko remis.
Wojciech Knop dwoił się i troił, ale Gwardii zapewnił tylko remis. Oliwer Kubus
Nasi piłkarze ręczni podzielili się punktami z KPR Legionowo, remisując 27-27 wydawałoby się wygrany mecz. Jednak dzięki wygranej Zagłębia Lubin z Piotrkowianinem ten punkt daje nadzieje na utrzymanie w Superlidze.
Remisem zakończył się mecz PE Gwardii Opole z KPR-em Legionowo 27: 27 (16:13). Wynik ten wciąż pozwala opolskiej drużynie myśleć o pozostaniu w PGNiG Superlidze.

Piłka ręczna. PE Gwardia Opole - KPR Legionowo 27:27

Kibice opuszczali halę Gwardii z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony ogarniała ich wściekłość, że opolanie po raz kolejny nie potrafili dobić leżącego na łopatkach rywala. Z drugiej była radość z wyrwanego w końcówce meczu remisu.

Pierwsze prowadzenie dopiero w 14. min dał Gwardii Paweł Prokop, wykorzystując kolejny rzut karny. Zresztą w tym elemencie skrzydłowy naszej drużyny się nie mylił i wykorzystał wszystkie pięć prób. Dzięki jego skuteczności oraz dobrej postawie w ofensywie Wojciecha Knopa i Remigiusza Lasonia miejscowi w końcówce pierwszej odsłony wypracowali 3-bramkową przewagę. Z drugiej strony nie mieli sposobu na Witalija Titowa, który w pierwszych 30 minutach zapisał na swoim koncie 7 z 13 goli gości.

Po zmianie stron dobrze w bramce spisywał się Vladimir Bozic, po dwa szybkie ataki wykorzystali Knop z Lasoniem i Gwardia w 37. min wygrywała 20-15. Nic nie wskazywało, że może się jej stać jakaś krzywda. A jednak. Przez następnych 11 minut miejscowi trafili do bramki rywali tylko dwa razy, z kolei goście rzucili aż 8 bramek i w 48. min - grając w osłabieniu - po trafieniu Michała Prątnickiego wygrywali 23-22!
- Znowu miałem dwie sytuacje, raz frajersko rzuciłem i bramkarz mnie obronił, drugi raz podczas rzutu miałem przejście linii. Znowu mogłem ustawić mecz i znowu dupa - wściekał się na siebie Wojciech Knop, który akurat należał do wyróżniających się zawodników Gwardii.

Do końca meczu opolanie nie odzyskali już prowadzenie, kilka razy doprowadzając do remisów. Pochwalić ich należy za determinację, podczas gry w osłabieniu. W pewnym momencie aż trzech gwardzistów przebywało na ławce kar, a mimo to Knop zdobył gola i ten trudny okres gospodarze przegrali tylko 1-2.

W 56. min było 24-26. Gwardia znów była w osłabieniu, ale potrafiła doprowadzić do remisu. Znakomite interwencje miał Adam Malcher (obronił karnego Titowa, zatrzymał akcję sam na sam Damiana Sulińskiego), a swoje akcje wykorzystali Lasoń i Nenad Zeljic. W końcówce, znów grając w osłabieniu, do remisu po 27 doprowadził Knop.

PE Gwardia Opole - KPR Legionowo 27-27 (16-13)
Gwardia: Bozic, Malcher - Knop 8, Scepanovic 2, Garbacz 2, Płócienniczak 2, Śmieszek, Swat, Prokop 6, Lasoń 6, Szolc, Zeljic 1, Serpina. Trener Tadeusz Jednoróg.
Legionowo: Rybicki, Zapora, Szałkucki - Prątnicki 6, Suliński 3, Milewski 3, Titow 7, Pomiankiewicz 1, Ciok, Bulej, Albin, Kasprzak 1, Wolski 6. Trener Rober Lis.
Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (Kielce). Kary - Gwardia: 14 min; Legionowo: 10. Widzów 900.
Ekstraklasa piłkarzy ręcznych - PE Gwardia - KPR. Komentarze zawodników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska