Uczniowie z Zespołu Szkół Dwujęzycznych w Solarni wystawili jasełka o walce dobra ze złem

fot. Archiwum Prywatne
“Astroidalny plan” uczniowie wystawili po polsku, ale jasełka po niemiecku też są przygotowywane. Bo w dwujęzycznej szkole dwujęzyczne przedstawienia są czymś zupełnie naturalnym.
“Astroidalny plan” uczniowie wystawili po polsku, ale jasełka po niemiecku też są przygotowywane. Bo w dwujęzycznej szkole dwujęzyczne przedstawienia są czymś zupełnie naturalnym. fot. Archiwum Prywatne
- Nasze tegoroczne jasełka są trochę nietypowe - przyznaje Mirosława Oleaczek, szefowa koła tetralnego, która przygotowała spektakl wraz z uczniami VI klasy szkoły podstawowej i pierwszej gimnazjalnej.

- Bo głównymi bohaterami są w tym przedstawieniu nie królowie i pasterze, ale raczej Herod i diabły. Ich “Astroidalny plan" - taki tytuł nosi sztuka Anny Moniki Szymańskiej i Anny Szymczyk - polega na tym, by zgładzić nie tylko Dzieciątko, ale wszystkie dzieci na świecie. Na szczęście z pomocą przychodzą anioły i pokonują siły zła. Raz jeszcze dobro zwycięża. A teatralną fabułę scalają dodatkowo pastorałki śpiewane przez szkolny zespół “Solaris".

Pani Mirosława nie miała żadnych problemów, by namówić uczniów do zagrania w sztuce. Wielu z nich uczyła w klasach I-III i ma z nimi świetny kontakt, a oni nie mają uprzedzeń do występowania na scenie, bo zwyczajnie lubią grać.

Wczoraj młodzi aktorzy pokazali swoim kolegom spektakl jasełkowy. Zagrali na szkolnym korytarzu. Ale to już chyba ostatnie jasełka prezentowane w tym miejscu. Dyrektor zespołu szkół, Ilona Wochnik-Kukawska zapowiada, że za rok świąteczny teatr i wspólna Wigilia dla wszystkich uczniów i nauczycieli odbędzie się już w nowej sali gimnastycznej.

“Astroidalny plan" został zagrany po polsku. Ale i na niemieckie jasełka przyjdzie w szkole w Solarni czas. 28 stycznia uczniowie pokażą je w domu kultury.

- Skoro jesteśmy szkołą dwujęzyczną, to zrozumiałe, że i jasełka są podwójne, tyle tylko, że wersja po niemiecku powstaje na podstawie innego tekstu - wyjaśnia pani dyrektor. - To już nasza tradycja, że na każdej szkolnej uroczystości jakiś akcent w języku niemieckim jest. A na przegląd twórczości przygotowujemy nawet program trójjęzyczny - po polsku, po niemiecku i po angielsku.
Nie ma z tym trudności, bo uczniowie w tej szkole są naturalnie dwujęzyczni.

- Dzieje się tak, mimo że dzieciaki, które do szkoły przychodzą już ze znajomością niemieckiego nabytą od babci lub przywiezioną z pobytu w Niemczech są wyjątkiem - przyznaje Ilona Wochnik-Kukawska. - Ale ponieważ dwujęzycznie prowadzimy już nauczanie zintegrowane w klasach I-III, dzieci robią niezwykle szybkie postępy. To niebywałe, ile słówek potrafią przyswoić w jeden rok. A odkąd niemieckiego uczy się także w przedszkolu, sytuacja jeszcze się poprawiła.

Gimnazjaliści z Solarni doskonalą jeszcze swój niemiecki dzięki stałym kontaktom z z kolegami ze Speyer w Nadrenii-Palatynacie. Więc w szkołach średnich brylują.

Ciekawych pomysłów na jasełka grane po polsku i po niemiecku gratuluje uczniom przewodniczący TSKN Norbert Rasch.

- Chciałbym życzyć tym młodym aktorom i wszystkim członkom mniejszości niemieckiej wszelkiego dobra i pokoju płynących od Dzieciątka. Niech we wszystkich domach na Śląsku Opolskim panują prawdziwa radość i szczęście. Także w zbliżającym się szybko 2010 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska