Ukraińcy wtopili się w Opole. Coraz więcej cudzoziemców zostaje w regionie na stałe

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
W całym kraju spada liczba cudzoziemców ze wschodu przyjeżdżających do pracy, tylko nie na Opolszczyźnie - mówi Tomasz Kwiatek, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu. - U nas rośnie.

U nas czują się dobrze, zachęca ich do przyjazdu szeptana propaganda, że mieszkańcy i urzędy są do nich przyjaźnie nastawieni.

Przytłaczająca większość tych cudzoziemców, bo aż 95 procent, to Ukraińcy. Język ukraiński słychać wszędzie: już nie tylko na budowach, ale w kawiarniach, na kasach w supermarketach, w taksówkach.

Ale już nie tak, jak przed laty, zadowalają się groszowymi stawkami. Wiedzą, że u nas brakuje pracowników i domagają się więcej.

- Choć najczęściej pracodawcy, którzy ich zatrudniają, mówią, że płacą im pensje oscylujące wokół ustawowej płacy minimalnej - dodaje Tomasz Kwiatek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska