W opolskim ratuszu otwarto właśnie oferty firm, które chcą wyremontować Grunwaldzką. Najtańszą złożyła spółka Adac - Lewar, która zaproponowała zaledwie 1,9 miliona złotych, podczas gdy ratusz oszacował koszty na 3,9 mln zł.
Mimo tak dużej różnicy nikt nawet nie wspomina o unieważnieniu postępowania.
- To jest firma, z którą stale współpracujemy i nie mamy do niej zastrzeżeń - przyznaje Arkadiusz Karbowiak, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
Adac-Lewar najpewniej wygra przetarg i w kwietniu podpisze umowę z urzędem miasta. Od tego czasu będzie mieć 5 miesięcy na wykonanie remontu, o który od lat prosili opolanie.
- W centrum miasta nie ma już chyba ulicy z tak fatalną nawierzchnią i chodnikami - ocenia pan Sławek, który niemal codziennie chodzi ul. Grunwaldzką.
Drogowcy mają podobne odczucia i dlatego w ubiegłym roku wystarali się o ponad milion złotych dotacji na remont w ramach tzw. schetynówek. Bez tych pieniędzy o przebudowę byłoby trudno.
Wykonawcę czeka sporo pracy i trudności, bo swoje prace będzie musiał zgrać z wodociągami i zakładem gazowniczym. Obie firmy chcą wymienić przy okazji remontu ulicy swoje instalacje.
Sama firma Adac-Lewar ma do wykonania nowe chodniki, jezdnię (wraz z podbudową, bo obecnie jest nią kostka brukowa), a wcześniej także kanalizację deszczową. Zakres remontu przewiduje również nowe oświetlenie oraz zieleń, bo planowana jest wycinka czterech chorych i obumarłych lip.
Ze względu na zakres przebudowy mieszkańcy i kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu.
- Remont będzie prowadzony etapami, o każdym z nich będziemy wcześniej informować - zapowiada Arkadiusz Karbowiak.
Pierwsze prace mogą ruszyć jeszcze w kwietniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?