Urząd miasta będzie wyremontowany

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
- Tutaj się przenosimy, to stara siedziba Telekomunikacji Polskiej - mówi Andrzej Kopacki z urzędu miasta.
- Tutaj się przenosimy, to stara siedziba Telekomunikacji Polskiej - mówi Andrzej Kopacki z urzędu miasta. fot. Daniel Polak
Ponad 150 urzędników z Kędzierzyna-Koźla przeniesie się do innego budynku. Petenci mogą się spodziewać utrudnień.

Na pewno będziemy mieli z tym sporo problemów, bo ich po prostu nie da sie uniknąć przy takiej wielkiej przeprowadzce - mówi Zbigniew Romanowicz, kierownik wydziału organizacyjnego.

Tuż po Nowym Roku budynek urzędu miasta będzie remontowany. Robotnicy wejdą tam na co najmniej 14 miesięcy.
- Na ten czas przenosimy się do oddalonego o kilkaset metrów budynku przy ulicy Piramowicza 22 - tłumaczy Andrzej Kopacki, rzecznik prasowy magistratu.

Problem w tym, że obecnie zajmowany budynek ma 2,5 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Z kolei miejsce, do którego przeniesiony będzie urząd, jest o 1000 metrów mniejsze. W jednym pokoju będzie więc musiało przebywać dwa razy więcej urzędników, niż dotychczas.
- A to odbije się pewnie nie tylko na komforcie ich pracy, ale i jakości obsługi klientów - zaznacza Romanowski, ale dodaje, że pracownicy magistratu będą robić wszystko, aby utrudnienia były jak najmniej uciążliwe.

Wciąż nie wiadomo, gdzie pracownicy urzędu oraz petenci będą parkować. Pod urzędem miasta jest duży parking. Pod tymczasową siedzibą takiego brakuje.

Pod lupą

Pod lupą

Remont ratusza będzie kosztował ponad 18 milionów złotych. Zakres prac obejmuje między innymi przebudowę ostatniego piętra. W latach 70. ówczesne władze "ścięły" zabytkowy wielospadzisty dach i zastąpiły go płaskim. Urzędnicy pracujący na ostatnim piętrze narzekają latem na bardzo wysokie temperatury panujące w pokojach. W budynku urzędu wymienione będą także wszystkie okna, instalacje elektryczne, odnowiona zostanie również elewacja budynku. Zostaną zamontowane wjazdy i windy dla niepełnosprawnych. Dziś nie mają oni możliwości przemieszczania się po magistracie.

- Teoretycznie ludzie mogliby parkować pod szkołą, ale, jak znam życie, uczniowie znajdującej się tuż obok "Żeglugi" przyjadą przed ósmą na zajęcia i pozastawiają wszystkie miejsca - mówi Teresa Pyrowska, która mieszka w jednym z bloków przy ul. Piramowicza.

Miejsca do pozostawienia auta będzie można szukać także bezpośrednio na ulicach, ale ta część miasta objęta jest strefą płatnego parkowania. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że urzędnicy chcą ograniczyć strefę tak, aby petenci nie musieli płacić za zaparkowanie. Nie powinno być natomiast problemu z dodzwonieniem się do magistratu.

- Będą tam te same numery telefoniczne co teraz - zapewnia Romanowicz.
Przeprowadzka rozpocznie się w grudniu i ma potrwać około dwóch tygodni. Jak tłumaczą urzędnicy, wydziały będą przenoszone jeden za drugim.

- Mogą się zdarzyć sytuacje, że przez jeden dzień nie będziemy mogli na przykład załatwić sprawy w wydziale utrzymania dróg - tłumaczą urzędnicy.
Pracownicy poszczególnych komórek mają na każdym kroku towarzyszyć firmie, która zajmie się przeprowadzką, po to, aby w drodze nie poginęły żadne dokumenty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska