Uśmiechnij się (29 marca 2007)

Rys. Andrzej Czyczyło
Rys. Andrzej Czyczyło

Mąż mówi do żony:
- Wiesz, slyszałem, że nasz listonosz zaliczył w tym bloku już wszystkie kobiety z wyjątkiem jednej.
- Jak znam życie, to pewnie chodzi o starą Nowakową spod ósemki.

Lokaj zapukał do gabinetu hrabiego:
- Panie hrabio, był tu jakiś pan i pytał, czy pan hrabia jest w domu.
- I co mu Jan powiedział?
- Tak jak pan hrabia sobie życzył, powiedziałem, że nie ma go w domu.
- Świetnie, i co on na to?
- Powiedział, że to dobrze i poszedł do sypialni pani hrabiny.

Kawaler przychodzi do domu, w którym są dwie panny na wydaniu. Zagaja pan domu:
- Mam dwie córki, starsza Krysia dostanie w posagu nowego mercedesa, a młodsza Jadzia mieszkanie własnościowe. O rękę której przyszedł pan prosić?
- No, to może zacznę od Krysi.
Klientka przymierzyła strój kąpielowy i niezdecydowana przegląda się w lustrze.
- Pani bierze - radzi ekspedientka. - Cena też jest śmieszna.

Na balu maskowym facet podchodzi do nagiej kobiety ubranej tylko w czarne czółenka i czarne rękawiczki.
- A za co pani jest przebrana?
- Za piątkę pik.

Żona kłóci się z mężem:
- Ośmiu facetów się o mnie starało, zanim ty się pojawiłeś! I każdy był mądrzejszy od ciebie!
- No, z tym się akurat zgadzam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska