Uśmiechnij się (3 kwietnia 2008)

rys. Andrzej Czyczyło
rys. Andrzej Czyczyło

Wraca Jaś z przedszkola. Buzia cała podrapana, aż przykro patrzeć. Matka w lament:
- Co się stało, Jasiu?
- Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało, a jodełka duża.

Jasio pyta ojca:
- Tato, czy to prawda, co mówiła wczoraj pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy?
- Być może, synku, nie znam rodziny pani Kowalskiej...

Mama patrzy przez okno i widzi, jak Jasio pije wodę z kałuży:
- Nie pij tej wody, przecież tam żyje mnóstwo bakterii!
- Już nie! Przejechałem je kilka razy rowerem!

- No i jak ci się powodzi po ślubie, Kaziu? - pyta Edek
- No, dobrze.
- A jak tam twoja papuga?
- Gorzej. Od czasu, jak żem się ożenił, nie doszła do głosu.

- Dlaczego pan chce się rozwieść? - pyta sędzia.
- Bo moja żona całe wieczory chodzi po knajpach.
- Tak dużo pije?
- Nie, mnie szuka.

Lekarz zbadał pacjenta i mówi:
- Ma pan nieregularne tętno i nieregularny oddech. Czy pan pije?
- Tak, ale regularnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska