W ciągu 10 lat ziemia orna na Opolszczyźnie podrożała o kilkaset procent

Edyta Hanszke
Co ciekawe, wg zestawienia GUS, ceny ziemi na Opolszczyźnie są jednymi z najwyższych. Średnio 1 ha kosztuje 43 tys. zł,  nieco mniej niż w woj. kujawsko-pomorskim czy wielkopolskim (43,7 tys. zł).
Co ciekawe, wg zestawienia GUS, ceny ziemi na Opolszczyźnie są jednymi z najwyższych. Średnio 1 ha kosztuje 43 tys. zł, nieco mniej niż w woj. kujawsko-pomorskim czy wielkopolskim (43,7 tys. zł). Mariusz Kapala/Gazeta Lubuska
W 2005 roku za hektar ziemi kupowanej od Agencji Nieruchomości Rolnych płaciło się po 6-8 tys. zł. W ubiegłym ceny sięgały 35- 40 tys zł, ale też zdarzały się transakcje, gdy za hektar płacono ponad 100 tys. zł.

Szczyt cenowy był w 2013 roku, kiedy za hektar kupujący byli skłonni płacić nawet 105 tys. zł (w powiecie prudnickim) czy 126 tys. zł pod Raciborzem (opolski oddział Agencji Nieruchomości Rolnych ma też grunty na terenie województwa śląskiego). W ubiegłym roku takich sensacyjnych transakcji było mniej, ale i tak ziemię w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim sprzedano za ponad 100 tys. zł.

Marcin Burek z opolskiego oddziału ANR ocenia, że wpływ na mniejsze zainteresowanie zakupem ziemi rolnej oraz nieco niższe jej ceny w ubiegłym roku mógł mieć spadek cen produktów rolnych. - A przede wszystkim skończyły się preferencyjne warunki oprocentowania rozkładanych na raty płatności za ziemię. Do końca 2013 roku oprocentowanie wynosiło 2 proc., podczas gdy w ubiegłym roku 3,75  proc. - wyjaśnia.

Mimo to w ciągu 10 lat ceny ziemi uprawnej wzrosły na  Opolszczyźnie o kilkaset procent ze średnio 6-8 tys. zł w 2005 r. do 35-40 tys. zł średnio w 2014 roku. Taki wzrost to tendencja ogólnokrajowa.
- Najwyższe stawki osiągaliśmy za grunty w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim, głubczyckim i prudnickim. Nie mamy tam zbyt wiele gruntów do sprzedaży, a szczególnie powiat prudnicki i głubczycki to gminy rolnicze, więc zainteresowanie jest duże - mówi Marcin Burek.

Z kolei w powiecie kluczborskim, gdzie stawki też były wysokie, ANR ziemi do zbycia ma sporo - w ub.r. włączył do sprzedaży 1 tys. ha i tyle samo rok wcześniej.

W ostatnich dwóch latach opolski oddział ANR sprzedawał rocznie po 7,7 tys. hektarów, w tym roku planuje sprzedać ok. 6 tys. ha, z czego ok. 4 tys. ha na terenie Opolszczyzny.  Średnie działki wydzielane przez ANR do sprzedaży sięgają od 10 do 20 ha i cieszą się największym powodzeniem.  W sumie oddział opolskiagencji administruje 90 tysiącami hektarów, z czego większość dzierżawi. Dochody ze sprzedaży ziemi trafiają do kasy państwa, a w ostatnich latach opolska ANR - dzięki wysokim cenom - realizuje plany finansowe z nawiązką (około 130%).

W roku 2014 wpływy ze sprzedaży nieruchomości przez oddział ANR w Opolu wyniosły blisko 250 mln zł.

Co ciekawe, wg zestawienia GUS, ceny ziemi na Opolszczyźnie są jednymi z najwyższych. Średnio 1 ha kosztuje 43 tys. zł,  nieco mniej niż w woj. kujawsko-pomorskim czy wielkopolskim (43,7 tys. zł). Najtańsze grunty są w woj. podkarpackim (19,5 tys. zł), lubuskim i świętokrzyskim (powyżej 22 tys. zł).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska