W Cisku budują wały przeciwpowodziowe, a to oznacza, że Bierawie grozi powódź

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Władze gminy Bierawa upomniały się o budowę nowych wałów. Prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych lat nie będzie na to pieniędzy.

Dziś gminę Bierawa chronią stare nasypy przeciwpowodziowe zbudowane prawie sto lat temu. Nie dość, że są bardzo niskie, to jeszcze w systemie przeciwpowodziowym są spore dziury. Wałów brakuje m. in. w okolicach Starego Koźla.

- Po drugiej stronie Odry, w gminie Cisek umocnienia wciąż powstają. Woda, która zazwyczaj rozlewała się na tamtą stronę, może teraz zalać nasze tereny - mówi Krzysztof Ficoń, wicewójt Bierawy.

Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że prawdopodobnie będą opóźnienia w budowie zbiornika retencyjnego pod Raciborzem. Wciąż nie udało się tam wysiedlić wszystkich mieszkańców, których domy stoją na dnie planowanego polderu. Ponadto na ukończeniu jest już budowa wałów w województwie śląskim. Bierawa będzie jedyną gminą na tym odcinku Odry, która nie będzie miała wystarczających zabezpieczeń przed żywiołem.

Gmina nie ma pieniędzy na budowę wałów. I jedyne co jej władze mogły w tej sprawie zrobić, to podjąć tzw. uchwałę intencyjną, w której wyraziły swój niepokój związany tą sytuacją. Z jej treścią zapoznał się niedawno m. in. Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.

- Do końca 2013 roku nie ma szans na budowę nowych wałów na terenie gminy Bierawa - zaznacza jednak Roman Kendzia, p.o. dyrektora WZMUW.

Co na razie w tej sprawie może zrobić wojewódzki zarząd melioracji i kiedy mogłaby ruszyć budowa wałów w Bierawie - czytaj w środę w papierowym wydaniu nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska