Blisko połowę powierzchni miasta stanowią lasy. To właśnie one są ulubionymi miejscami spacerów mieszkańców z czworonogami. Niestety, wielu kędzierzynian nie trzyma ich tam na smyczy. Mało tego, są tacy, którzy na kilka godzin wypuszczają psy z mieszkań do lasu czy na łąkę, nie sprawując nad nimi żadnej opieki.
- Zwierzęta te atakują młode sarny bądź daniele, które są potem rozszarpywane - tłumaczy Grzegorz Skrobek, szef Nadleśnictwa Kędzierzyn.
W ciągu roku leśnicy znajdują kilkanaście zagryzionych leśnych zwierząt. Niewykluczone, że takich przypadków jest więcej, ale nie o wszystkich leśnicy się dowiadują. Problem znają także władze miasta, które przygotowały specjalny apel do właścicieli psów. Skierowany jest zwłaszcza do mieszkańców peryferyjnych osiedli: Rogi, Cisowa, Lenartowice, Miejsce Kłodnickie, Kłodnica, Sławięcice,
"Z uwagi na zgłaszane przez służby leśne przypadki poszkodowania takich zwierząt przez psy pozostawiane bez opieki i wałęsające się w lasach, zostanie wzmożona kontrola terenów sąsiadujących z lasami przez Straż Miejską. Prosimy zatem wszystkich mieszkańców o zgłaszanie pod nr 986 przypadków pozostawiania w miejscach publicznych psów bez opieki, w tym wałęsania się psów po osiedlach lub w lasach" - czytamy w komunikacie.
- W razie pochwycenia przez służby gminne psa pozostawionego bez opieki, zostanie on umieszczony w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu, a jego właściciel zostanie obciążony kosztami utrzymania psa w schronisku, ze stawką jak za dobę hotelową - informuje JarosławJurkowski, rzecznik prezydenta Tomasza Wantuły.
Owa stawka hotelowa, ustalona z myślą o tych, którzy od czasu do czasu chcieli zostawić swojego pupila pod opieką pracowników schroniska, wynosi 20 złotych za dobę. Ponadto właściciel złapanego zwierzaka musi się dodatkowo liczyć z grzywną w wysokości 250 złotych.
Mieszkańcom, których w środę spotkaliśmy na spacerze w Parku Orderu Uśmiechu, reakcja władz miasta się podoba.
- Pies powinien chodzić przy nodze, a nie biegać bez kontroli - uważa Dariusz Rokita, właściciel suczki Nelly.
Miejskie służby przy okazji przypominają, że obowiązkiem właściciela psa jest również jego coroczne zaszczepienie przeciwko wściekliźnie. - Niedopełnienie tego obowiązku jest zagrożone grzywną, która może być nałożona w formie mandatu karnego przez policję lub straż miejską - dodaje Jurkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?