W kędzierzyńskim starostwie szykuje się trzęsienie ziemi

Archiwum
O tajemniczej dymisji Łobodzińskiej nie chce mówić Aleksander Świeykowski, który po rozwiązaniu lokalnych struktur PO został komisarzem tej partii w Kędzierzynie-Koźlu.
O tajemniczej dymisji Łobodzińskiej nie chce mówić Aleksander Świeykowski, który po rozwiązaniu lokalnych struktur PO został komisarzem tej partii w Kędzierzynie-Koźlu. Archiwum
Beata Łobodzińska odchodzi z zarządu powiatu.

Łobodzińska była członkiem zarządu powiatu z ramienia Platformy Obywatelskiej. O powodach swojej rezygnacji nie chce mówić. - Zdecydowały o tym względy osobiste - ucina.

Starosta Artur Widłak z PO też wzbrania się przed szerokim komentowaniem faktu złożenia dymisji przez swoją koleżankę. - Pani Łobodzińska jest bardzo odpowiedzialną osobą i wierzę, że mocno przemyślała tę decyzję. Może czas poświęcony na posiedzenia zarządu powiatu (Łobodzińska była nieetatowym członkiem zarządu - red.) nie pozwalał jej w pełni realizować się w pracy zawodowej? - zastanawia się Widłak.

Wśród kędzierzyńskich samorządowców wrze jednak od plotek. - Ta pani ucieka z tonącego okrętu. Na radzie powiatu ma za niedługo zostać złożony wniosek o rozwiązanie zarządu. Łobodzińska nie chce przed nowym rozdaniem występować w roli przegranego - ocenia jeden z polityków, proszący o anonimowość.

I dodaje, że Beata Łobodzińska może chcieć w ten sposób oczyścić się w oczach władz regionalnych Platformy Obywatelskiej. - Była bowiem kojarzona z grupą tzw. buntowników, czyli kędzierzyńskich polityków PO, którzy poszli na wojnę z władzami regionu - dodaje nasz informator.

Doszło do tego latem zeszłego roku, gdy część kędzierzyńskich "platformersów" bez konsultacji z Opolem stworzyła koalicje w samorządach gminnych i powiatowym z Komitetem Wyborczym Wyborców Tomasza Wantuły. W ten sposób fotel starosty dostał Artur Widłak, Łobodzińska funkcję członka zarządu powiatu, a Paweł Rams został wiceprezydentem Kędzierzyna-Koźla u boku Tomasza Wantuły.

Za tę samowolę kędzierzyńskie struktury PO zostały rozwiązane jesienią zeszłego roku. Szef partii na Opolszczyźnie Leszek Korzeniowski wielokrotnie powtarzał, że Widłak, Rams, czy Łobodzińska nie reprezentują już Platformy, tylko działają na własną rękę.

- Być może pani Łobodzińska chce teraz przejść do obozu, który jest lojalny wobec Opola? - sugeruje nasz informator. Sama zainteresowana i na to pytanie nie chciała odpowiedzieć.

O zbliżającym się przewrocie we władzach powiatu kędzierzyńskiego i tajemniczej dymisji Łobodzińskiej nie chce też mówić Aleksander Świeykowski, który po rozwiązaniu lokalnych struktur PO został komisarzem tej partii w Kędzierzynie-Koźlu.

- Nie wiedziałem nawet, że złożyła ona rezygnację - dziwił się dziś z rozmowie z dziennikarzem nto.

Starosta Artur Widłak zaznacza, że nie słyszał o planach odwołania go ze stanowiska. - W polityce wszystkie scenariusze są jednak możliwe - podkreśla.

Najbliższa sesja rady powiatu, na której teoretycznie może zostać złożony taki wniosek, odbędzie się już jutro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska