Bilety na to spotkanie rozeszły się błyskawicznie. Mecz zgromadził tłumy.
- To, że gramy w Kluczborku to robota Ziutka Goleni - mówił z uśmiechem mistrz Europy Piotr Gruszka o znanym w światku siatkarskim kibicu z Kluczborka, który zorganizował wczorajszą Wielką Galę Siatkówki. Obiecał to sobie i burmistrzowi miasta rok temu.
Siatkarze pamiętali co Golenia i Kluczbork zrobił dla Agaty Mróz.
- Bez wahania przyjęliśmy jego zaproszenie. Zwłaszcza, gdy dowiedzieliśmy się, że zagramy dla chorego Matuszka. Szurmaka - podkreślał mistrz Europy.
Rodzice chłopca byli zaskoczeni i wzruszeni, gdy miesiąc temu Golenia powiedział, że ma zamiar połączyć galę ze zbiórką pieniędzy dla ich chorego syna.
2,5 letni Mateuszek cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Rodzina nie jest w stanie udźwignąć wszystkich wydatków związanych z jego leczeniem. Zwłaszcza na leki, niektóre niedostępne na polskim rynku.
W przerwach spotkania, który wygrał Wieluń 4:0 Ziutek Golenia prowadził licytację. Pod młotek poszły siatkarskie pamiątki, m.in przywieziona przez niego z mistrzostw w Japonii piłka z autografami mistrzów i wicemistrzów świata poszła za prawie dwa tysiące. 1000 zł dali pracownicy urzędu miasta w Kluczborku, 950 zł wyłożył na piłkę kibic z Kluczborka Jacek Ciepko.
Hojność kluczborskich fanów siatkówki przeszła najśmielsze oczekiwania. Jeszcze puszki, do których miały być zbierane datki nie poszły w ruch, a ludzie sami podchodzili by zostawić pieniądze.
Z rodzicami Mateuszka rozmawiał Jacek Olszewski, mąż zmarłej Agaty Mróz, który na mecz przyjechał z córeczką Lilianką.
- Mecz może był pod znakiem zapytania - skomentował przegraną Delecty Grzegorz Szymański. - Ale cel został osiągnięty - dodał z uśmiechem, mając na myśli zbiórkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?