Blokadami chcą wywalczyć zapowiadany na ten rok remont trasy 45, od drogi nr 11 do ronda przy pl. Niepodległości i ul. Skłodowskiej - Curie.
- Nie ma już na co czekać, to jedyny sposób - uważa Jan Myślecki z zawiązanego właśnie komitetu protestacyjnego.
Pierwszą blokadę mieszkańcy zapowiadają już na 8 lutego. Od 14.30 na dwie godziny zatrzymają ruch na Katowickiej. Kolejny taki protest zaplanowali na 22 lutego. I na tym nie zamierzają poprzestać. Są rozżaleni, bo konieczna, ze względu na fatalny stan nawierzchni, przebudowa prawie 3-kilometrowego odcinka "czterdziestki piątki", mimo obietnic, nie doszła do skutku.
Ludzie boją się o swoje domy, mówią, że od drgań wywoływanych przez pędzące po dziurach i koleinach tiry pękają ściany. Tylko wymiana nawierzchni może problem rozwiązać.
Wczoraj urząd miejski zorganizował spotkanie z komitetem protestacyjnym.
Andrzej Buła, poseł z Kluczborka, który od miesięcy lobbował w tej sprawie w Warszawie i naciskał w Opolu, obwieścił:
- Na ten rok żadne województwo w Polsce nie dostało grosza na nowe inwestycje. Wszystko idzie na autostrady i drogi ekspresowe. Ostatnie słowo należy do ministra finansów. Zatem czekamy.
- Do naszych samorządowców z Kluczborka nie mamy pretensji, ci akurat zrobili wszystko, co było możliwe - mówią członkowie komitetu protestacyjnego. - Ale ci w Warszawie jeszcze o nas usłyszą!
Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?