W 1970 roku kilogram kiełbasy myśliwskiej kosztował 125 zł, a za średnią pensję (wynosiła 2245 zł) mogliśmy kupić jej niecałe 18 kilogramów.
W 2008 r. płaciliśmy za nią 26 zł, ale "krajowego średniaka" (zarobił 2944 zł) stać było na 111 kilogramów.
- Wtedy jedliśmy MIĘSO, a nie wyroby mięsopodobne. Nikt nie dorzucał tam soi i innych świństw. I z 1 kg mięsa wychodziło ok. 0,8 kg kiełbasy, a nie 1,5 kg czy więcej jak teraz… - komentuje "ja" na internetowym forum nto.
4 stycznia 1970 r. w " Trybunie Opolskiej" (kosztowała 50 gr) o chlebie pisano tak: "Na co dzień właściwie nie jest źle. Jakiś tam chleb z reguły w sklepach jest - przeważnie ten "dyżurny" po 3 zł za kilogram. Znacznie gorzej bywa z asortymentem. Brakuje bułek, brakuje chleba pszennego i razowego.
I dalej: Bywają i takie sytuacje, przeważnie w okresach przedświątecznych, kiedy w wielu rejonach województwa, a konkretnie w ośrodkach: opolskim, kędzierzyńsko-kozielskim, raciborskim, oleskim, brzeskim, głubczyckim - chleba po prostu nie wystarcza. Nawet tego najzwyklejszego, powszedniego".
Dziś taką sytuację trudno sobie wyobrazić, bo jeśli nie smakują mi bułki w sklepie tuż pod domem albo ekspedientka krzywo tam na mnie popatrzy to do wyboru mam w najbliższej okolicy przynajmniej kilka innych punktów, gdzie czekają na mnie ze świeżutkim pieczywem.
Ceny w PRL-u i III RP - czytaj reportaż Edyty Hanszke w piątek (12 marca) w magazynie "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?