W Strzelcach Opolskich są pojemniki na psie odchody, ale niewiele osób z nich korzysta

Gminni urzędnicy twierdzą, że przyczyna tkwi w tym, że mieszkańcy jeszcze nie oswoili się z pojemnikami. Od września ubiegłego roku w mieście stoi 20 metalowych skrzyneczek na terenie Osiedla Piastów Śl., przy ul. Sosnowej, w parku miejskim i centrum.

- I co z tego, że są, skoro właściciele psów prawie wcale z nich nie korzystają - uważa pani Alicja, którą spotkaliśmy we wtorek w parku. - Psie kupy jak leżały na trawnikach, tak leżą. Faktem jest, że część pojemników stoi pusta - nie ma w nich ani łopatek, ani torebek. Jolanta Szatkowska z urzędu miejskiego, przekonuje że gmina dba o to, by były one napełniane.

- Niestety, często zdarza się tak, że wandale wyciągają ze środka wszystkie torebki na raz - mówi. - Bywa też, że niszczą całe pojemniki. Jolanta Szatkowska dodaje, że mimo takich incydentów, papierowe torebki spełniają swoją rolę. - Ilość odchodów leżących na trawnikach zmniejszyła się. Potrzeba jednak jeszcze czasu, by mieszkańcy się do nich przyzwyczaili - uważa.

Jej zdaniem montaż tych pojemników można porównać z ustawieniem kontenerów do sortowania śmieci. - Jeszcze kilka lat temu niewiele osób z nich korzystało. Obecnie zbieramy rocznie ponad 380 ton posortowanych odpadów - kontynuuje. Z funkcjonowania pojemników na psie odchody nie jest jednak zadowolony radny Henryk Rudner. Na ostatniej sesji zasugerował inne rozwiązanie.

- Dużo lepsze byłoby wystawienie takich torebek na klatkach schodowych - uważa Rudner. - Wtedy każdy właściciel psa, przed wyjściem na spacer mógłby taką torebkę zabrać. Gmina na razie rozważa pomysł. Za nieposprzątanie po swoim psie jego właścicielowi grozi mandat od 20 do nawet 500 złotych.