Tegoroczne późne mrozy dały się we znaki winoroślom, ale nie na tyle, aby zagrozić zbiorom.
- Mróz dał się we znaki tylko dolnym pędom, na miejscu których pojawiły się już nowe - wyjaśnia Jan Damboń, sołtys Winowa. - Nie ukrywam, że znakomity efekt dało ciepłe, słoneczne, ale i wilgotne lato. To coś, co winorośl lubi najbardziej.
W poprzednich latach zbiory z wiejskiej winnicy dawały około 300 kg owoców. W tym roku będzie podobnie. - Pierwsze owoce dojrzały miesiąc temu, większość przeznaczonych głównie do jedzenia jest gotowa do zbioru właśnie teraz - mówią mieszkańcy Winowa, którzy od pięciu lat opiekują się wspólną winnicą. Większość z nich przy swoich domach ma też własne uprawy. Wszystkich ich wyrobów spróbować będzie można już w ten weekend.
- W sobotę i niedzielę zapraszamy na tradycyjny już festyn winny, podczas którego na pewno nie zabraknie wina - tłumaczy Damboń, zapewniając, że winowskie "plućki" (czyli baniaki) pełne są wina nie tylko z winorośli, ale i porzeczek, wiśni, borówek, jeżyn oraz morwy.
Rozpoczynająca się w sobotę o godz. 16.00 nieopodal placu Winogronowego zabawa połączona będzie z obchodami 600-lecia wsi. Przy tej okazji na miejscu otwarta zostanie wystawa dawnej fotografii Winowa złożona ze zdjęć zebranych przez mieszkańców.
W tym czasie na części krzewów nadal dojrzewać będzie część owoców. To z nich w październiku wyciśnięty zostanie sok na przyszłoroczne wino.
- Na jego degustację trzeba będzie poczekać jednak do następnego festynu - zaznacza Damboń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?