Rolnicy skarżą się na fatalną jakość drogi transportu rolnego. Zrobiono ją podczas remontu "krajówki" biegnącej przez ich wieś.
- Jechałem ciągnikiem z przyczepą jedyną drogą, którą teraz mogę dostać się na pole, i jej nawierzchnia zapadła się pod kołami - mówi Bernard Kaleta, pokazując głębokie koleiny. - Po czymś takim nie mogą jeździć ciężkie maszyny rolnicze!
- A jeśli nawet uda się komuś po niej przejechać, to i tak nie będzie mógł się wydostać z pola - dodaje Andrzej Datko. - Podwójna linia ciągła na wyjeździe nie pozwala bowiem na skręt w lewo do wsi, a w prawo jest zakaz wjazdu dla ciągników.
To niejedyny kłopot, na jaki skarżą się rolnicy ze Źlinic. Obiecywano im zachowanie dojazdów do pól po obu stronach drogi, a tymczasem zrobiono tylko jeden wjazd na pola, po zachodniej stronie wyremontowanej drogi. Jadąc teraz na położone od strony Odry pola, rolnicy muszą nadkładać wiele kilometrów. A kilku nie może w ogóle dojechać do swych działek.
- Pismo z postulatami rolników złożyłam w oddziale GDDKiA w Opolu - mówi Maria Urbacka, sołtys Źlinic. - Jeśli nic z tym nie zrobią, to zablokujemy "krajówkę" po odbiorze. Będziemy chodzić w koło na przejściu dla pieszych i jeździć ciągnikami przez wieś.
- Nie robimy rolnikom na złość. Remontujemy drogi, by były bezpieczne dla kierowców i mieszkańców - mówi Michał Wandrasz z opolskiego oddziału GDDKiA. - Nie wiemy nic o polach bez dojazdu. Jeśli ktoś udowodni, że ma taki problem, zastanowimy się co z tym zrobić. Wykonawca został zobowiązany do poprawienia nawierzchni drogi transportu rolnego. W najbliższych dniach usuniemy też podwójną linię, uniemożliwiającą powrót z pól do wsi. To rzeczywiście był błąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?