Walce. Jednak nie będzie wiatraków

Beata Szczerbaniewicz [email protected]
Oponenci wiatraków są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. (fot. sxc)
Oponenci wiatraków są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. (fot. sxc)
Firma Clean Energy wycofuje się z przygotowań do budowy wiatraków w dwóch wioskach gminy Walce. Plany co do Rozkochowa są aktualne.

Joachim Bobzin, właściciel firmy wycofał z Urzędu Gminy wnioski o wydanie decyzji środowiskowej na temat postawienia ferm wiatrowych w Walcach oraz sąsiednim Zabierzowie. W Walcach miało stanąć 10 maszyn, w Zabierzowie - 7.

Zobacz: Walce. Wiatraki spowodowały konflikt

Walczanie od paru lat mocno protestowali przeciwko tych zamierzeniom argumentując, że turbiny staną zbyt blisko zabudowań mieszkalnych.

- W związku z tym, że były protesty, negocjowałem z inwestorem korektę jego zamierzeń, a firma podeszła do tego ze zrozumieniem - mówi wójt Bernard Kubata.

Firma Clean Energy złożyła wnioski dotyczące tych dwóch wiosek w listopadzie 2008 roku. Decyzja środowiskowa zezwalająca na ulokowanie 39 wiatraków w Rozkochowie została natomiast wydana kilka miesięcy wcześniej, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze (do którego złożyli skargę mieszkańcy Rozkochowa) zwróciło ją jesienią ub. r. do gminy do ponownego rozpatrzenia. Powinna zostać wydana w ciągu najbliższych miesięcy.

- Trzeba tam nanieść tylko drobne zmiany związane między innymi z nową podstawą prawną o ochronie środowiska - zaznacza wójt. - SKO zarzuciło, że decyzja nie uwzględniała planów budowy fermy wiatrowej w Głogówku. Clean Energy tam również wycofała się jednak ze swoich zamierzeń, zarzut jest więc nieaktualny.

Oponenci wiatraków są zadowoleni z takiego obrotu sprawy:

- W Niemczech takie fermy stawiają 100 kilometrów od domów, a my mielibyśmy je w odległości pół kilometra, dlatego protestowaliśmy - mówią Bernadeta Gabrysz i Maria Król. - Zebraliśmy ponad sto podpisów.

Zobacz: Firma Clean Energy nie rezygnuje z budowy farmy wiatrowej w gminie Walce

Niektórzy są jednak nadal nieufni wobec zamierzeń Bobzina.

- To może być tylko taka taktyka - uważają Katarzyna i Krzysztof Nowakowie z Walec. - Jak już pan Bobzin postawi wiatraki w Rozkochowie, wtedy może znów zmienić zdanie i złożyć decyzje na Walce i Głogówek. Zresztą te w Rozkochowie i tak zasłonią nam horyzont na polu przed domem. Będziemy je mieli dwa kilometry stad, więc odczujemy ich negatywne skutki: przede wszystkim infradźwięki i migotanie światła.

Joachim Bobzin odmówił nam komentarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska