Walczymy o miejsca pracy

Prowadzili: Marz, Jg
Wczoraj na czacie "NTO" gościliśmy Marka Szurgota, przewodniczącego komitetu strajkowego PKP Opole.

marek30: - Ile pociągów zostanie zatrzymanych w czwartek o go-dzinie 0? Na jakich liniach staną pociągi?
Marek Szurgot: - Mamy nadzieję, że dojdzie jednak do porozu-mienia między przedstawicielami rządu, zarządu PKP i strajkują-cymi i do tego strajku nie dojdzie.

Wojtek12: - Co chcecie zyskać waszym strajkiem? Czy myśli Pan, że rząd się wami przejmuje?
Marek Szurgot: - Chcemy utrzymania przewozów regionalnych, bo przy planowanej kwocie powtórzyłaby się sytuacja z wiosny tego roku, że 1/3 pociągów planowana była do zawieszenia, natomiast myślę, że rząd przejął się nami i w tej chwili powoli te pienią-dze znajdują się w budżecie.

Piotrek: - Czy jest szansa na to, aby kiedyś dojechać pocią-giem do najmniejszej nawet wioski, tak jak to było 20-30 lat te-mu? Wtedy kolej była opłacalna, a teraz tylko każdy narzeka, na to, że jest nieopłacalna i po kolei zamykane są linie...
Marek Szurgot: - Mamy nadzieję, że tak jak w tej chwili kolej przeżywa renesans na zachodzie i u nas wreszcie ktoś mądry zdąży to zauważyć i zaczniemy spowrotem przywracać pociągi na tych zlikwidowanych liniach.

Nick: - Czy nie boi się pan, że strajk obróci się przeciwko wam. W końcu tysiące osób nie będzie mogło dojechać do pracy.
Marek Szurgot: - Jeżeli nie pozyskamy funduszy na dofinansowanie przewozów regionalnych sytuacja z niemożliwością dojazdu może się okazać rzeczywistością.

Piotrek: - Nie boicie się, że za strajk możecie stracić pracę?
Marek Szurgot: - Strajk, jeżeli dojdzie do skutku jest organizo-wany zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Wojtek12: - Kiedy zaczęła się bieda na kolei? Przecież jeste-ście państwową firmą, więc nie powinno być wam źle.....
Marek Szurgot: - Bieda na kolei zaczęła się tak jak i w całej gospodarce w latach 90-tych. Nie walczymy o podwyżki dla pracow-ników tylko o miejsca pracy. Na razie na kolei a docelowo to i poza koleją, bo jeśli zlikwidowane zostaną połączenia regionalne to zwykli ludzie nie będą mogli dojechać do pracy.

Marek30: - Dlaczego nie zgadzacie się na prywatyzację kolei? Przecież to jedyne, najlepsze wyjście!
Marek Szurgot: - Zgadzamy się na normalną restrukturyzację PKP, a docelowo prywatyzację. Natomiast nie zgadzamy się na dziką prywatyzację, za wszelką cenę. Spółka Cargo jest najbardziej do-chodową i w pierwszej kolejności przewidziano ją do prywatyza-cji, natomiast fundusze z prywatyzacji miałyby zasilić budżet państwa. Uważamy, że pieniądze te powinny być przeznaczone na restrukturyzację kolei.

Waldek: - Kilka lat temu też strajkowaliście i skończyło się na tym, że posiedzieliście w domach, nikt wam za to nie zapła-cił. Przecież tym razem będzie tak samo. Strajki nie są skutecz-ne!
Marek Szurgot: - Na chwilę obecną kolejarze są zdeterminowani i walczą o miejsca pracy, a nie podwyżki, tak że strajk na pewno będzie skuteczny.

Wojtek12: - Moim zdaniem najlepszym wyjściem dla PKP jest jego prywatyzacja. Zagraniczny inwestor na pewno dokapitalizuje firmę i kolejarzom będzie dożo lepiej. Jak pan myśli?
Marek Szurgot: - Mieliśmy już jednego zagranicznego inwestora w województwie zachodniopomorskim i z takich kwot jakich żądał na dopłatę do przewozów na pewno PKP utrzymałaby się sama.

Bleeding_Me: - Czekamy na decyzje o podjęciu strajku. Jest jeszcze szansa, żeby do niego nie doszło??
Marek Szurgot: - Tak.

Piotrek: - Dlaczego podzielono kolej na różnego rodzaju spół-ki? Dlaczego wy, jako kolejarze dopuściliście do podzielenia? Przecież teraz za cały obecny stan możecie obwiniać jedynie sie-bie....
Marek Szurgot: - Byliśmy cały czas przeciwko takiemu podziałowi kolei, niestety ktoś z rządu był bardziej europejski jak sama unia, której dyrektywa mówiła o podzieleniu kosztów działalności PKP, natomiast nie mówiła o docelowym rozdzieleniu firmy na 23 spółki. Zresztą dziś kolejarze austriaccy rozpoczynają strajk przeciwko takiej samej restrukturyzacji.

Bleeding_Me: - Od czego to zależy i kiedy wszystko stanie się jasne?
Marek Szurgot: - W chwili obecnej prowadzone są rozmowy z pre-mierem Hausnerem, natomiast po zakończeniu rozmów przewidywane jest spotkanie z przewodniczącymi klubów parlamentarnych.

Matrix: - Dlaczego chcecie by każdy Polak dokładał do nieren-townej kolei?
Marek Szurgot: - Kolej jest ekologiczna jak wykazują badania najmniej wypadkowa, a przy obecnym rozwoju motoryzacji pozwala-jąca na szybkie przemieszczanie się podróżnych.

Piotrek: - Czy wierzycie w skuteczność waszych strajków? To chyba nie pierwszy protest. Czy poprzednie coś dały?
Marek Szurgot: - Pierwszy raz związki zawodowe działające w PKP potrafiły się tak zjednoczyć i odrzucić na bok swoje partykular-ne interesy. Natomiast patrzą na dobro firmy i zatrudnionych tam pracowników.

Ania: - Czy pociągi będą jechały 28 i 29 listopada do Wrocła-wia? Mam tam wtedy zajęcia i chciałabym dojechać na nie bez pro-blemów, a wasz strajk trochę mi może w tym przeszkodzić?
Marek Szurgot: - Będą jechały na 100 procent. Jeżeli nie to za-wiozę panią swoim prywatnym samochodem.

Matrix: - Prowadzę jednoosobową firmę, ledwo wiąże koniec z końcem, mnie nikt nie dołoży do działalności...
Marek Szurgot: - Państwo nie tylko dopłaca do kolei. Na całym świecie przewozy regionalne, czy to kolejowe czy autobusowe są dotowane. Jest to umożliwienie najuboższym mieszkańcom w miarę tanim kosztem przemieszczania się.

Marek30: - Czy dziś nie żałuje Pan, że został kolejarzem? Czy nie myślał pan o tym, aby rzucić tę pracę i zając się czymś in-nym?
Marek Szurgot: - Nie, nie żałuje.

Matrix: - Mam wrażenie, że kolejarze i górnicy tkwią jeszcze jedną nogą w PRL-u, uważacie, że" Wam się należy"...
Marek Szurgot: - Skoro państwo dało tak wiele ulg ustawowych umożliwiających jak najtańsze koszta przejazdu dodatkowo nie po-zwala na wprowadzenie cen wolnorynkowych to niestety ale musi dotować. Tak samo pan prowadząc firmę nie pozwoli sobie na pro-wadzenie działalności niedochodowej...

Matrix: - Przewozy kolejowe nie są tanie, niech pan nie opo-wiada, przejazd np. do Wrocławia samochodem w dwie osoby jest tańszy a samodzielnie zbliżony do kosztu biletu
Marek Szurgot: - Nie każdy ma samochód aby nim podróżować.

Piotrek: - Przecież do obecnej sytuacji na kolei doprowadzili jej dyrektorzy likwidując po kolei linię za linią. Dlaczego ich nie ukarzecie za to, zamykając na przykład w budynku na tydzień? Przecież to byłoby znacznie lepsze niż zatrzymywanie pociągów z bogu ducha winnymi pasażerami...
Marek Szurgot: - Postaramy się rozważyć tę możliwość. Liczymy na poparcie.

Matrix: - Kolej ma ogromne przerosty kadrowe i bałagan admini-stracyjny, może tu trzeba szukać pieniędzy, a nie w dotacjach?
Marek Szurgot: - Na kolei w ciągu ostatnich ośmiu lat zostało zwolnionych lub odeszło na różnego rodzaju świadczenia około 300 tyś pracowników. Dla zachowania bezpieczeństwa na posterunkach zatrudnia się naprawdę minimum ludzi, natomiast w centralach spółek są przerosty i też to widzimy.

Waldek: - Ile osób może stracić pracę na kolei?
Marek Szurgot: - Jeżeli nie będzie dofinansowania do przewozów regionalnych na poziomie jaki gwarantuje ustawa pracę może stra-cić nawet do 20 tyś kolejarzy.

Waldek: - Czy nie obawia się Pan, że wasz strajk może doprowa-dzić do jeszcze większych strat na kolei? Przecież PKP będzie musiała oddać pieniądze za bilety, ludzie będą na was narzekać ,a zyskają na tej całej sytuacji jedynie prywatni przewoźnicy i PKS.
Marek Szurgot: - Na chwilę obecną ani prywatni przewoźnicy ani PKS nie jest w stanie przyjąć takiej masy ludzi, choćby na linii Opole Główne - Brzeg w ciągu doby z usług przewozów regionalnych PKP korzysta ponad 6 tysięcy osób, dlatego też chcielibyśmy aby dziś w Warszawie został osiągnięty kompromis.

Matrix: - Czy jest Pan za prywatyzacja kolei i komercjalizacją jej działalności?
Marek Szurgot: - Tak, na zdrowych, normalnych warunkach.

Matrix: - Likwidacja większości linii regionalnych jest słusz-na, tymi pociągami jeździ czasem po kilka osób...
Marek Szurgot: - Jesteśmy przeciwni likwidacji linii regional-nych. Uważamy, że poprawiając ofertę przewozową można pozyskać bardzo wielu nowych klientów. Przykładem jest wcześniej wspo-mniana linia Opole Główne - Brzeg czy choćby ostatnio linia Opo-le główne - Nysa, gdzie zmieniając rozkład i wprowadzając dodat-kowe pociągu kolej zyskała nowych klientów.

Marek Szurgot: - Chcielibyśmy w imieniu wszystkich kolejarzy przeprosić wszystkich mieszkańców naszego regionu a zarazem klientów firmy PKP za utrudnienia które mogłyby wyniknąć z chwi-lą rozpoczęcia strajku, natomiast mamy cały czas nadzieję, że do godziny 24.00 zostaną podpisane porozumienia i pociągi nie sta-ną. Docelowo na pewno w pierwszej kolejności przy barku dotacji pracę straciliby kolejarze, ale nikt może wykluczyć, że w dal-szej kolejności w związku z likwidacją pociągów tej pracy nie stracą też mieszkańcy naszego regionu. Dotacja w ogóle do całej kolei tj. do przewozów pasażerskich jak i infrastruktury wynosi w Polsce 0,08 proc. PKB, natomiast u naszych południowych sąsia-dów w Czechach jest to kwota 0,4 PKB, a w Austrii gdzie dzisiaj rozpoczyna się strajk jest to kwota około 1 procenta PKB.

Ado: - Pilnie śledzę wiadomość będzie strajk czy nie? Jaki jest stan rozmów na obecną chwilę?
Marek Szurgot: - Około 90 procent postulatów jest wstępnie uzgodniona, miejmy nadzieję, że w ciągu najbliższych godzin doj-dzie do podpisania porozumienia.

Marek Szurgot: - Dziękuję wszystkim internautom za pytania. Marek Szurgot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska