Walka o sieciowych surferów

W sezonie wakacyjnym nieco zmniejszyła się liczba klientów chcących posurfować w sieci. Właściciele za wszelką cenę chcą przyciągnąć tych, którzy pozostają na wakacje w mieście. - Zainwestowałam w reklamę, głównie w ulotki. Dla tych, którzy są u nas pierwszy raz, oferujemy pierwszą godzinę korzystania z komputera za darmo - mówi właścicielka "Internet Cafe" Mira Hordyńska.

W Opolu działa kilka dużych kawiarenek, posiadających 18 i więcej stanowisk internetowych. Mniejsze, z 2, 3 stanowiskami, mieszczą się głównie przy sklepach komputerowych. Jedną z największych jest "Pl@net". - Posiadamy 34 miejsca dla korzystających z sieci. Wśród stałych klientów jest głównie młodzież w wieku 17 - 18 lat. Przychodzą, żeby porozmawiać na IRC-u i na czatach (IRC, czaty - program i miejsca umożliwiające rozmowy z ludźmi na całym świecie), a także, aby pograć w gry w sieci - mówi pracownik kawiarenki Tomasz Czajka.
Aby przyciągnąć klientów, potrzebne są niskie ceny, promocje, zniżki i konkursy. W "Internet Cafe" otworzono klub, którego członkowie mogą liczyć na rabaty. W "Pl@necie" za pierwszą godzinę płaci się 4 zł, za drugą - 1,8 zł. Właściciele na czas wakacji planują, aby korzystający za trzecią godzinę płacili 2 zł. W piątkową noc za 19 zł można przesiedzieć przed monitorem 8 godzin. - W sierpniu zamierzam na kilka nocy za darmo udostępnić komputery grającym w sieci - mówi właściciel "K@fki" Marek Szczepański. W każdej kafejce można wykupić tani abonament. Niektóre oferują korzystanie z bufetu. W "Internet Cafe" można za darmo napić się kawy, a od przyszłego tygodnia na odwiedzających "K@fkę" będzie czekać naleśnikarnia.
Klienci najczęściej korzystają z możliwości wysłania SMS-ów z bramek internetowych i wiadomości poczty elektronicznej. - Przychodzę tu prawie codziennie, mam wykupiony karnet abonamentowy. Lubię pograć w Quake?a i gry zręcznościowe, a tutaj mam zapewniony spokój - mówi korzystający z "Internet Cafe" Przemek Malinowski z Opola.