Warmątowice. Tutaj dojdzie do tragedii!

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Gdyby ten słup przewrócił się całkowicie, zrywając kable, pewnie technicy przyjechaliby od razu.
Gdyby ten słup przewrócił się całkowicie, zrywając kable, pewnie technicy przyjechaliby od razu. Radosław Dimitrow
Od pięciu tygodni Telekomunikacja Polska nie potrafi naprawić słupa, który się przewrócił i wisi dosłownie na jednym kablu. W każdej chwili może runąć na drogę.

Złamany słup zawisł nad ulicą Strzelecką. Tą drogą chodzą zarówno mieszkańcy pobliskich domów, jak i dzieci do szkoły.

- Wydzwaniam na Błękitną Linię TP dokładnie od 11 kwietnia, czyli od dnia, gdy słup się przewrócił - denerwuje się Lidia Prus, mieszkanka ul. Strzeleckiej. - Ale mimo tego, że pracownicy przyjęli już zgłoszenie kilka razy, nikt nie przyjechał naprawić słupa.

Pani Lidia obawia się, że może dojść do tragedii - drewniana belka wisi bowiem na jednym kablu. Wystarczy niewielki wiatr i słup zaczyna się kołysać. Mimo tego, mieszkańcom normalnie działa w domach telefon i internet.

- Lidka! Ty się oprzyj o ten słup i go całkiem przewróć - rzucił sąsiad zza płotu, gdy dziennikarz nto przyjechał na interwencję. - Jak pospadają kable, to ci z Telekomunikacji będą musieli tu przyjechać od razu, bo ludzie nie będą mieli telefonów!

W piątek Lidia Prus ponownie wykręciła numer do TP, żeby zgłosić problem. Miła pani w słuchawce po raz kolejny poprosiła, by opisać problem. Nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego do tej pory nikt nie przyjechał usunąć awarii.

- Niestety, nie mam wglądu do pani poprzednich zgłoszeń, ale mogę przyjąć je ponownie - poinformowała telefonicznie pracownica Błękitnej Linii. - Zaznaczę, że sprawa jest pilna.

Maria Piskier, szefowa Śląskiego Biura Prasowego Telekomunikacji, była zaskoczona, że od pięciu tygodni nikt nie usunął awarii. Zasugerowała, że zawiniła firma, która wykonuje naprawy zlecone przez TP.

- Jeśli okaże się, że winna tej sytuacji jest firma partnerska, zostaną wyciągnięte wobec niej konsekwencje w postaci kary umownej - poinformowała Piskier.

Przeprosiła także mieszkańców Warmątowic za tę sytuację.
Po dziennikarskiej interwencji słup został naprawiony jeszcze tego samego dnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska