Wehrmacht był winien

Krzysztof Ogiolda
Rozmowa z Violettą Rezler-Wasielewską, historykiem, wicedyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu.

- Od jutra w Opolu prezentowana będzie wystawa o zbrodniach Wehrmachtu. Jakich przestępstw dopuszczali się jego żołnierze w 1939 r.?
- Zbrodnie te wynikały przede wszystkim z łamania międzynarodowego prawa wojennego. Myślę przede wszystkim o rozstrzeliwaniu jeńców, dobijaniu rannych żołnierzy, bombardowaniu szpitali, które według prawa międzynarodowego podlegały ochronie. Osobną grupę stanowią zbrodnie popełniane na ludności cywilnej, by przypomnieć tylko branie i rozstrzeliwanie zakładników. Wystawa pokazuje wreszcie prześladowania i upokorzenia Żydów na gruncie antysemityzmu.

- Na ile współcześni Niemcy mają świadomość tych zbrodni?
- Niemcy długo pielęgnowali mit, iż zbrodnie popełniały tylko SS i policja. Przełomem była wystawa "Zbrodnie Wehrmachtu 1941-1944", przygotowana przez Instytut Badań Społecznych w Hamburgu. Po niej nastąpił wstrząs w niemieckim społeczeństwie. Dziś wiedzą oni, że wśród żołnierzy Wehrmachtu byli także zbrodniarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska