Sprawa ciągnie się od trzech lat. Po wyborach samorządowych w 2014 r. Eugeniusz Mielczarek, szef PSL w Dobrodzieniu i wiceprzewodniczący rady powiatu oleskiego (zgadza się na ujawnienie nazwiska i wizerunku), oskarżony został o fałszowanie list poparcia w komitecie wyborczym w swoim okręgu.
Sąd Rejonowy w Oleśnie w lutym 2017 r. stwierdził, że Mielczarek podrobił na listach poparcia podpisy 87 osób.
Sąd wymierzył radnemu karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, 1000 zł grzywny i pokrycie kosztów sądowych.
Eugeniusz Mielczarek odwołał się, ale Sąd Okręgowy w Opolu w lipcu utrzymał ten wyrok w mocy. Na jego podstawie komisarz wyborczy w Opolu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatu radnego.
W piątek w Oleśnie była sesja rady powiatu, ale radni nie podjęli uchwały o wygaśnięciu mandatu. Wszystko dlatego, że postanowienie komisarza wyborczego jeszcze się nie uprawomocniło, a Eugeniusz Mielczarek zapowiada odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Przez prawomocny wyrok za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego Eugeniusz Mielczarek ma stracić mandat radnego, ale radny z Dobrodzienia nie zamierza dobrowolnie opuścić rady powiatu.
- Nie tylko odwołam się od tego postanowienia, ale także złożę skargę kasacyjną od wyroku do Sądu Najwyższego - zapowiada Eugeniusz Mielczarek. - Jestem niewinny. Nie ja byłem odpowiedzialny za podpisy poparcia w PSL. Podpisy z Dobrodzienia nie były sfałszowane. Poszczuto mnie, żeby pozbyć się mnie z powiatu.
Eugeniusz Mielczarek od kilku kadencji jest radnym powiatowym. Był też kandydatem na starostę oleskiego i burmistrza Dobrodzienia, ale przegrał głosowania.
Niedawno miał też sprawę o naruszenie nietykalności cielesnej urzędników z Dobrodzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?