Mieszkańcy gmin - sprzeciwiający się powiększeniu stolicy województwa - pojawią się pod opolskim amfiteatrem. Będą manifestować niezadowolenie z faktu, że na siłę mają być przyłączeni do Opola. Niewykluczone, że pojawi się co najmniej kilkaset osób.
Taki protest podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej to sytuacja niespotykana. Jeszcze nikt nie urządzał głośnej manifestacji w czasie święta polskiej piosenki.
I dlatego w czwartek wojewoda opolski Adrian Czubak zaprosił do siebie m.in. przedstawicieli rady gminy Dobrzeń Wielki (tam protesty są najmocniejsze) oraz Arkadiusza Wiśniewskiego, prezydenta Opola, planującego przyłączyć do miasta 13 sołectw lub ich części.
Wojewoda apelował o spokój, przekonywał też obie strony sporu do mediacji i rozmów.
- To nie wyglądało źle, tylko szkoda, że tak późno się spotkanie odbyło, bo teraz już nikt nie ustąpi nawet o krok - ocenia anonimowo jedna z osób, które były na rozmowach.
Tuż po pierwszym spotkaniu wojewoda pojechał do siedziby gminy Dobrzeń Wielki, gdzie rozmawiał się z sołtysami i wójtem gminy.
- Adrian Czubak prosił, aby nasi mieszkańcy nie zepsuli festiwalu - opowiada wójt Dobrzenia Henryk Wróbel. - Rozmawialiśmy także o bezpieczeństwie podczas sobotniego protestu. Zawsze są jakieś obawy, ale przypominam, że manifestacji było już wiele i do tej pory nikomu nic się nie stało. To pokazuje, że protesty są dobrze zorganizowane.
- Wojewoda zaapelował do organizatorów protestu, by odstąpili od tego wydarzenia na czas trwania imprezy, która jest wizytówka regionu, ma też wymiar wydarzenia kulturalnego o charakterze ogólnopolskim - podkreśla Martyna Kolemba, rzecznik wojewody.
Wizyta, która miała uspokoić emocje, zakończyła się wygwizdaniem Adriana Czubaka oraz skandowaniem haseł „wojewoda bez honoru” przez mieszkańców zgromadzonych pod urzędem gminy. Czubak z protestującymi nie rozmawiał, wsiadł szybko do samochodu i odjechał.
Sobotnia manifestacja rozpocznie się o godzinie 18 pod pomnikiem na placu Wolności. Potem protestujący przejdą na Rynek, a następnie ul. Zamkową, Piastowską i Barlickiego pod amfiteatr.
- Będzie głośno, będą też niespodzianki, ale na razie o nich nie mówimy - przyznaje Piotr Libawski z komitetu Tak dla Samorządności, reprezentującego mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?