Podczas Wielkiego Tygodnia Kościół wspomina mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W jego trakcie odbywają się uroczyste liturgie, pełne symboliki i znaczeń. Obecna forma Wielkiego Tygodnia wykształciła się w ciągu całej historii Kościoła. Początkowo sam post przed Wielkanocą trwał zaledwie trzy dni – obecnie 40-dniowy, kończąc się, rozpoczyna Wielki Tydzień.
Sprawdź też:
Wielki Tydzień: Niedziela Palmowa
Wielki Tydzień rozpoczyna się Niedzielą Palmową, która upamiętnia triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy. Tam był witany przez tłumy mieszkańców, którzy uznali go za Syna Dawidowego. Ks. Radosław Rakowski zwraca uwagę na interesujący aspekt tej niedzieli, kiedy wiernym towarzyszą sprzeczne emocje.
- Z jednej strony przed Mszą św. gromadzimy się z palmami przed kościołem – tak jest u nas w parafii – i krzyczymy "Hosanna Królowi Dawidowemu". Potem wchodzimy do kościoła pełni radości i entuzjazmu, by za chwilę usłyszeć o Męce Pańskiej. Od razu uświadamiamy sobie, że po oddaniu chwały Bogu od razu skazujemy go na śmierć – tłumaczy duchowny.
Sprwadź też:
Dzisiaj niestety, jak podkreśla dalej, Niedzielę Palmową sprowadza się często tylko do pięknych palm. Organizowane są konkursy na najdłuższą czy najpiękniejszą, zapominając o sensie Chrystusowej męki. Do takiego płytkiego przeżywania duchowości przyczynia się także to, że Niedziela Palmowa jest dniem handlowym, więc ludzie skupiają się bardziej na przygotowaniach materialnych.
- Nie jesteśmy oderwani od rzeczywistości, ale każdy musi sam sobie wypracować przestrzeń wiary, aby w codziennym gwarze odkryć w sobie duchowość – mówi ks. Rakowski.
Centrum Wielkiego Tygodnia stanowi Triduum Paschalne, na które składają się Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota.
Wielki Czwartek
Wielki Tydzień: Wielki Czwartek
Tego dnia liturgia koncentruje się na Ostatniej Wieczerzy i ustanowieniu przez Jezusa Eucharystii oraz sakramentu kapłaństwa. Wieczorną Mszę św. zaczynamy znakiem krzyża, a kończymy ją dopiero w niedzielę rano błogosławieństwem.
- Czyli przez te 3 dni cały czas trwa modlitwa. Wnosimy ją do codziennego życia, idąc do pracy czy do szkoły. Nie możemy powiedzieć, że skończyła się msza, a tylko dzień – kiedy to Jezusa chowamy do ciemnicy – tłumaczy ks. Radek.
Wierni podczas mszy uroczyście śpiewają hymn "Chwała na wysokości", po którym milkną wszystkie instrumenty w kościele aż do Wigilii Paschalnej.
Sprawdź też:
Ma też wtedy miejsce wyjątkowy obrzęd – obmycie stóp, co jest bezpośrednim nawiązaniem do gestu Jezusa, który podczas Ostatniej Wieczerzy obmył stopy swoim uczniom. W czasach Jezusa było to zadanie niewolników.
- Jezus ciągle podkreśla, że kto, chce być pierwszym, niech będzie ostatnim. To jest szczególnie ważne dziś, kiedy widzimy, jak Putin chce dominować siłą i agresją. A Jezus mówi: "Masz władzę po to, aby służyć drugiemu, a nie go miażdżyć" – zaznacza ks. Radek.
- Ten gest musimy odkryć także w swoim otoczeniu, kiedy mąż jest w stanie umyć nogi swojej żonie; kiedy rodzice są w stanie umyć nogi dzieciom; kiedy ksiądz w kościele myje nogi wszystkim grupom społecznym. Dopiero wtedy możemy zrozumieć, co to znaczy zasiadać razem z Panem do jednego stołu – tłumaczy.
Dosyć często podczas tej mszy parafianie składają życzenia księżom i dają im kwiaty w podziękowaniu za posługę. Ks. Rakowski potępia czas tego gestu, ponieważ, jak wyjaśnia, msza nie jest odpowiednim momentem. - Nasza uwaga powinna skupić się całkowicie na Panu Jezusie. Księżom można podziękować w każdym innym momencie, np. przychodząc do nich do domu – mówi.
Sprawdź też:
Wielki Tydzień: Wielki Piątek
Natomiast w Wielki Piątek wspomina się mękę i śmierć Jezusa. Jest to dzień pokuty i postu. W Kościele sprawowany jest tylko sakrament pokuty i namaszczenia chorych. Wieczorem celebruje się Liturgię Męki Pańskiej.
Podczas niej księża wchodzą w ciszy, po czym kładą się krzyżem przed ołtarzem. Następnie śpiewany jest opis Męki Pańskiej według św. Jana. Po homilii z kolei ma miejsce uroczysta modlitwa powszechna, podczas której Kościół poleca Bogu siebie i cały świat.
Centralnym wydarzeniem liturgii jest adoracja krzyża. Ostatnią część stanowi procesja do Grobu Pańskiego, gdzie ma miejsce całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu.
Sprawdź też:
Wielki Tydzień: Wielka Sobota – dzień ciszy i oczekiwania
Święcenie pokarmów podczas Wielkiej Soboty w kościele wynika z głęboko zakorzenionej tradycji. Jest to niestety błąd, jak wyjaśnia ks. Rakowski.
- W Wielką Sobotę Kościół proponuje nam ciszę, bo Jezus jest w grobie, więc spróbujmy w tej ciszy trwać. Święconkę można zrobić w różnych innych formach – podkreśla ksiądz.
Tłumaczy, że koszyczek z pokarmami można poświęcić samemu w domu. Można także zaprosić księdza do poświęcenia, kiedy porozumiemy się z sąsiadami i zorganizujemy punkt np. na boisku osiedlowym. Dobrym rozwiązaniem jest także przynieść święconkę w niedzielę rano do kościoła przed śniadaniem.
Najważniejszy moment celebracji rozpoczyna się natomiast w sobotę po zachodzie słońca, kiedy wierni gromadzą się na Liturgii Wigilii Paschalnej. Jej pierwszą częścią jest liturgia światła, podczas której święci się ogień, od którego następnie zapala się paschał – świecę symbolizującą zmartwychwstałego Jezusa. Następnie śpiewa się Orędzie paschalne, a także odnawia przyrzeczenia chrzcielne.
Sprawdź też:
W dalszej części następuje odczytanie historii zbawienia: od stworzenia świata aż do Ewangelii o zmartwychwstaniu Jezusa. Po raz pierwszy po blisko pięćdziesięciu dniach w świątyni rozbrzmiewa "Alleluja".
- Sama Msza św. powinna być odprawiona o świcie, kiedy ksiądz podnosi Hostię, a przez witraże wpada światło i wszystkich oświetla. Tak jak Chrystus zmartwychwstaje i wyrwa nas z ciemności ku światłu – zaznacza ks. Rakowski.
Liturgia kończy się procesja rezurekcyjną. W niektórych parafiach odprawiana jest ona dopiero o 6 rano w Niedzielę Wielkanocną. - Ludzie są zbyt przyzwyczajeni do zwyczajów i część księży boi się z nimi zrywać, dlatego dzieli liturgię jakby na pół. A procesja powinna mieć miejsce zaraz wieczorem – tłumaczy duchowny.
- Nie chodzi o to, aby niszczyć tradycję czy zwyczaje, ale o wiedzę; aby odkrywać to, co istotne, czyli Zmartwychwstałego Pana. Zbyt często ludzie koncentrują się na otoczce, na święconce, a zapominają o wierze – dodaje.
Sprawdź też:
Wielki Tydzień: Wielkanoc
Jeśli chodzi o Niedzielę i Poniedziałek Wielkanocny, to jest to przedłużenie świętowania zmartwychwstania Jezusa rozpoczętego w Wielką Sobotę wieczorem. Sam lany poniedziałek nie stanowi święta nakazanego, więc udział w Mszy św. nie jest obowiązkowy.
- Nam katolikom powinno bardziej zależeć, aby Wielki Piątek był dniem wolnym od pracy, a nie lany poniedziałek, który z celebracją nie ma za wiele wspólnego – kończy ks. Radek Rakowski.
Marta "Mandaryna" Wiśniewska o kobiecej solidarności
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?