Plac po byłym tartaku mieści się pomiędzy miejską obwodnicą a stacją PKP.
- To miejsce przypomina krajobraz księżycowy. Kupa śmieci, wielkie doły, sterty gruzu. Czy tak powinno wyglądać centrum drugiego miasta na Opolszczyźnie? - pyta poirytowany Mirosław Górski, mieszkaniec Pogorzelca.
Jak tłumaczą lokatorzy okolicznych bloków, śmieci regularnie tu przybywa.
- Legalne wysypisko mieści się na peryferiach miasta, w dodatku za składowanie odpadów trzeba tam płacić. A tu nie dość, że blisko, to jeszcze za darmo można się ich pozbyć. I ludzie tak robią - skarży się pan Mirosław.
Porządek na placu po tartaku chciała zaprowadzić straż miejska.
- Właściciel tego terenu mieszka w Warszawie. Nie mogliśmy mu wręczyć mandatu za to, że panuje tam straszny bałagan. Ale skierowaliśmy sprawę do sądu. Właściciel dostał grzywnę, ale odwołał się od decyzji sądu. Kolejna rozprawa ma się odbyć dopiero w styczniu. Do tego czasu mamy związane ręce - informuje Mirosław Dąbrowski, szef Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.
Więcej o wysypisku śmieci w Kędzierzynie-Koźlu przeczytasz na portalu MMkkozle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?