Władysław Kosiniak-Kamysz w Opolu. Szef PSL mówił m.in. o edukacji, inflacji i przedsiębiorcach

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
W czasie trwającej kampanii wyborczej do parlamentu Opole odwiedził prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
W czasie trwającej kampanii wyborczej do parlamentu Opole odwiedził prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Marcin Żukowski
We wtorek Opole odwiedził prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Przedstawił propozycje PSL dotyczące m.in. edukacji, inflacji i przedsiębiorczości.

Szef ludowców, w towarzystwie opolskich kandydatów do Sejmu z listy Trzeciej Drogi, zaprezentował obietnice wyborcze, z którymi PSL idzie do wyborów.

- Rozmawialiśmy z małymi przedsiębiorcami o ich najważniejszych problemach, o kierunkach działania bardzo im potrzebnych, jak dobrowolny ZUS, składka zdrowotna na starych zasadach czy chorobowe płatne przez ZUS od pierwszego dnia. To jest program dla przedsiębiorców. Jesteśmy formacją polskich przedsiębiorców, małych, średnich firm rodzinnych – przekonywał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wskazał na potrzebę walki z inflacją

- Tak naprawdę to jest najbardziej okrutny podatek, jaki można nałożyć, bo dotyczy wszelkich dziedzin życia – mówił szef ludowców. - Inflacja nie opłaca się polskim rodzinom, ale opłaca się rządzącym – dodał wskazując, że prawie 50 procent budżetu państwa pochodzi z VATu. Przez wysoką inflację ten wpływ wzrósł w ubiegłym roku o 7 punktów procentowych.

Według prezesa PSL receptą na inflację mają być inwestycje. Jak wskazał, koło zamachowe polskiej gospodarki mają stanowić: budownictwo, transport, logistyka, spedycja, przemysł rolno-spożywczy, przemysł zbrojeniowy i energetyka z naciskiem na źródła odnawialne.

Sporo uwagi Kosiniak-Kamysz poświęcił edukacji i szkolnictwu. Szef PSL podkreślał, że edukacja w Polsce jest i nadal powinna być bezpłatna, ale - jak przekonywał - w oświacie potrzebny jest stabilny system finansowania oparty o 6 procent PKB. Propozycją jest pokrywanie wynagrodzeń nauczycieli przez budżet państwa. Reszta wydatków ma spoczywać na wspólnocie samorządowej.

- Dzisiaj jest tak, że wiele gmin dopłaca czasem ponad 50 procent do wynagrodzeń nauczycieli. Wtedy nie ma na zajęcia dodatkowe, na dowozy i modernizację - mówił.

Wskazał też, że niskie wynagrodzenia dla nauczycieli zniechęcają do podejmowania tego zawodu, dlatego PSL postuluje podwyżkę dla nauczycieli o minimum 20 procent.

- Wychowanie spoczywa na tych, którzy są niedowartościowani. I pod względem szacunku, i pozycji społecznej i wynagrodzenia – stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Inne pomysły dotyczące szkolnictwa to ciepły i darmowy posiłek dla każdego ucznia oraz angielski minimum pięć razy w tygodniu od pierwszej klasy szkoły podstawowej.

Propozycją dla studentów jest miejsce w akademiku lub na stancji za symboliczną złotówkę. Organizacja tego pomysłu spoczywałaby na uczelniach, które miałyby otrzymać specjalny budżet na ten cel.

Na pytanie dziennikarzy o udział PSL w zapowiedzianym na 1 października marszu w Warszawie, Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że w tym czasie, na przełomie września i października, ludowcy planują tysiąc spotkań w całej Polsce.

Mimo, że w październikowych wyborach PSL tworzy listę wspólnie z Polską 2050 Szymona Hołowni, to na wtorkowej konferencji nie było przedstawicieli koalicjanta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska